Zamiast ciężarów — sprężone powietrze. Cyfrowy klucz zapamięta naszą wagę i właściwe ustawienia.
— Pierwsze kroki w biznesie stawialiśmy jeszcze w trakcie studiów w Wyższej Szkole Biznesu w Nowym Sączu. Marzyliśmy, by oryginalnie zaistnieć na rynku — mówi Sebastian Duchowicz, jeden z czterech założycieli firmy O2 Sport.
Udało się — od kilku miesięcy firma wprowadza na polski rynek rewolucyjny sprzęt do ćwiczeń. Wśród inicjatorów działalności są też Paweł Zygmunt (panczenista, olimpijczyk i wielokrotny mistrz Polski), Artur Duchowicz oraz Remigiusz Kolańczyk.
Praca na lata
Firma szukała produktów, które wyróżniałyby się na rynku urządzeń fitness zarówno jakością jak i innowacyjnością oraz stylistyką. Przez przypadek trafili na ofertę włoskiej firmy Air Machine. Później współpraca rozszerzyła się na kilka innych włoskich firm, z którymi O2 Sport podpisał umowy dystrybucyjne.
— Włochy są potentatem, jeśli chodzi o rynek sprzętu fitness, natomiast polski rynek jest tak słabo rozwinięty, że widzimy dla siebie szansę na rozwój przez kilka najbliższych lat — mówi Sebastian Duchowicz.
Rewolucja na siłowni
Urządzenia, na których niedługo będziemy mogli ćwiczyć, są nowością na polskim rynku fitness. Nie ma standardowych ciężarków — opór wytwarzany jest przez sprężone powietrze. Maszyny oferowane przez O2 Sport znajdują się w sieci. Dzięki temu każdy użytkownik systemu, posiadający cyfrowy klucz, może ćwiczyć w centrum Air Corner & Circuit nie tylko w miejscu zamieszkania, ale też np. na zagranicznych wakacjach. Wystarczy, że przystawi ten klucz do wyświetlacza na maszynie, a ta dostosuje pozycję oparcia, wysokość siedzenia i odpowiedni ciężar.
Niedługo zalety pneumatycznych maszyn będą mogli wypróbować mieszkańcy Warszawy, Krakowa i Białegostoku.
— W Warszawie planujemy pozyskanie od siedmiu do dziesięciu punktów Air Corner & Circuit — zapowiada Sebastian Duchowicz.
Pewni sukcesu
Założyciele O2 Sport są pewni, że ze swoim sprzętem firma ma szanse pokonania nawet największych graczy.
— Sprzęt jest bardzo drogi, więc aby otworzyć standardowy klub fitness, przedsiębiorca musi mieć około 500 tys. zł. Przeważnie jego klienci to ci, którzy myślą tylko o „napakowaniu się”, a jedyną dodatkową działalnością jest tam sklep z odżywkami. My natomiast chcemy stworzyć w Polsce prawdziwy rynek fitness — deklaruje Sebastian Duchowicz.
Ma w tym pomóc nowy sposób finansowania. Firma proponuje klientom, którzy będą chcieli prowadzić Air Corner & Circuit, trzyletnią dzierżawę z wykupem po spłaceniu rat. Na początku należy wnieść opłatę wstępną, zależną od ilości maszyn — od 3135 EUR za 6 maszyn do 9119 EUR za 20 maszyn. Raty miesięczne, które spłaca się następnie przez 36 miesięcy, wynoszą od 988 EUR do 2913 EUR.