Wojna potrwa dłużej, ale finał jest wiadomy

Zespół Redakcyjny
opublikowano: 2003-03-26 00:00

Zagraniczni przedsiębiorcy, którzy w ostatniej sondzie „PB” obawiali się, że wojna zamrozi projekty inwestycyjne, teraz w większości okazują się optymistami. Ten konflikt nie potrwa długo.

Pavel Mirovsky prezes Polpharmy

Jestem optymistą i nadal uważam, że wojna nie będzie trwała zbyt długo. Kilka tygodni to nie jest długi okres. Jednak — prawdę mówiąc — nie widzę innych impulsów do obudzenia gospodarki. Natomiast nie wykluczam, że może zdarzyć się coś, co ją jeszcze pogrąży, np. ataki terrorystyczne.

Yves Flaissier prezes Wyborowej oraz Agrosu

Na razie zbyt wcześnie jest, by spekulować, jak długo potrwa wojna. Nikt przecież nie spodziewał się, że będzie to zaledwie tydzień. Jeśli za dwa lub trzy tygodnie nie będzie widać końca konfliktu, to wówczas w globalnej gospodarce dojdzie do przewartościowania planów inwestycyjnych. Dziś ważne jest to, że konflikt nie rozszerza się na inne kraje.

Georges Bitner prezes Orix Polska

Nie obawiam się zbytniego przedłużenia się wojny w Iraku. Na razie działania wojenne trwają sześć dni i nawet jeżeli zakończenie konfliktu opóźni się o kilka czy kilkanaście dni, nie wpłynie to w istotny sposób na gospodarkę światową. Realna groźba pogłębienia recesji może się jednak pojawić, jeżeli wojny nie uda się zakończyć w ciągu kilku najbliższych tygodni.

Enrico Pavoni prezes FIAT Polska i FIAT Auto Poland

Jeśli wojna w Iraku będzie się przedłużać, może to mieć bardzo zły wpływ na światową gospodarkę. Obawiam się szczególnie negatywnych efektów związanych ze wzrostem cen paliw, a także spadku konsumpcji. Długi konflikt sprawi też, że na wyjście z recesji trzeba będzie poczekać co najmniej do przyszłego roku.

Henrik Bech-Hansen wiceprezes Danske Bank Polska

Nie sądzę, że prysła nadzieja na szybkie zwycięstwo. Wojskom amerykańskim i brytyjskim udało się zdobyć kontrolę nad dużym obszarem irackich pól naftowych, co w dużej mierze wpłynęło na znaczną obniżkę cen ropy naftowej. Jest to na pewno pozytywny impuls dla światowej gospodarki. Można więc oczekiwać, że do końca tego roku proces ożywienia w gospodarce światowej będzie kontynuowany, a negatywne skutki wojny będą krótkotrwałe.

Nie ma takiego zagrożenia, że świat nie otrząśnie się z recesji. Będzie ożywienie, choć nie tak silne. Z pomocą przyjdzie tu ekspansywna polityka fiskalna i monetarna, szczególnie w USA, która na pewno pomoże dalszej poprawie sytuacji gospodarczej na świecie. Z lekką obawą przyglądamy się natomiast rynkom europejskim, a szczególnie gospodarce niemieckiej, która jest coraz słabsza, między innymi z powodu silnej pozycji euro.

Maurice Delbar prezes Creyf’s Polska

Na początku wydarzeniom w Iraku towarzyszyła euforia, potem rozczarowanie, następnie przyzwyczajenie. Rzeczywistość jednak to trwająca już wiele miesięcy niepewność. To jednak nie powód, aby sprzedawać akcje. W końcu Amerykanie i tak wojnę wygrają. Nadejdą dobre wieści, które w każdej chwili mogą poprawić sytuację na rynku. W niedalekiej przyszłości to nie wiadomości z frontu będą decydowały o nastroju na giełdzie, ale wydarzenia i zmiany polityczne na Bliskim Wschodzie. A tu nikt nie jest w stanie niczego przewidzieć i niczego zagwarantować.

Jamal M. E. Al-Ghunaim ambasador Kuwejtu w Polsce

Nie wierzę, by wojna miała długo potrwać. Minęło dopiero kilka dni od jej rozpoczęcia, a wojska aliantów są już zaledwie 50 km od Bagdadu. To będzie krótka wojna. Jest więc za wcześnie, by martwić się, że światowa gospodarka nie dostanie impulsu, jakim byłaby dla niej krótka wojna.