Wojna w zawieszeniu

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2003-03-13 00:00

Drugi dzień z rzędu na światowych giełdach spadały wczoraj ceny paliw. Jest to odpowiedź rynku na przesuwający się termin głosowania nad amerykańsko-brytyjską rezolucją dotyczącą rozbrojenia Iraku.

Notowania ropy zaczęły spadać z chwilą, gdy stało się jasne, że kluczowe głosowanie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ nad rezolucją, która sankcjonowałaby użycie siły wobec Iraku, ulegnie przesunięciu. W dodatku USA i Wielka Brytania przedłużyły Irakowi termin, do którego Bagdad musi się rozbroić. To z kolei może sugerować, że ewentualna wojna przesunie się na drugi kwartał tego roku. Biorąc pod uwagę, iż w tym okresie popyt na ropę spada zazwyczaj o dwa miliony baryłek dziennie, ewentualna wojna nie powinna sparaliżować obrotu na rynku paliw.

Dodatkowo z ostatnich zapewnień przedstawicieli OPEC wynika, że kartel nie dopuści do spadku podaży ropy na światowych rynkach. Jeśli sprawdziłyby się te wszystkie przypuszczenia, to rynek paliw czeka przecena.