Wojna walutowa będzie eskalować, kiedy przyłączy się do niej Europa. Mantega uważa, że stanie się tak wówczas, kiedy zamiast ożywiać europejską gospodarkę zwiększonymi inwestycjami nastąpi próba osiągnięcia tego celu przez osłabienie euro.
- Dla Unii Europejskiej bezużyteczne jest usiłowanie wyjścia z kryzysu przez zwiększenie eksportu do USA, Azji czy nawet Brazylii – powiedział Mantega. - Walczymy o ochłapy. Próbujemy przepychać się na bardzo ograniczonym rynku – dodał.
Podkreślił, że na najbliższym spotkaniu G20 w Moskwie najważniejszą dyskusją będzie ta o powrocie polityki stymulującej wzrost.

- Faktem jest, że ryzyko znacznie zmalało, co jest bardzo pozytywne, bo sprzyja inwestycjom – powiedział Mantega. - Perspektywy globalnej gospodarki poprawiły się – dodał.