Wraca zakaz reklamy piwa
Na napoje alkoholowe w telewizji będziemy mogli popatrzeć jedynie w nocy
Po podwyższeniu akcyzy w nowym roku branża piwowarska staje przed kolejnym problemem. Jest nim nowelizacja tzw. ustawy alkoholowej. Projekt już po raz trzeci wraca do Sejmu.
Zmiany do ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi mają być głosowane w tym tygodniu (prawdopodobnie 11 i 12 stycznia).
Projekty zmian dotyczyć mają zakazu reklamy napojów alkoholowych m.in. w elektronicznych środkach masowego przekazu. Reklama w telewizji i radiu byłaby dopuszczona, ale wyłącznie od godziny 23 do 6 rano. Alkohol nie mógłby być reklamowany na tzw. billboardach, czyli w miejscach publicznych, zarówno w postaci reklamy samego produktu, np. piwa, jak też firm produkujących wyroby alkoholowe. Proponowane zmiany dotyczą też zakazu reklamowania alkoholu w prasie młodzieżowej i umieszczania ich na okładkach czasopism. Obostrzeniu mają też ulec kwestie dotyczące sponsorowania przez producentów i dystrybutorów alkoholi imprez sportowych. Producenci będą mogli je co prawda sponsorować, ale bez prawa eksponowania znaku towarowego producenta lub dystrybutora.
W trosce o młodzież
— Dotychczasowe zasady reklamowania alkoholu są najgorszym z możliwych rozwiązań, dlatego przekonujemy posłów do konieczności nowelizacji ustawy. Na reklamę najbardziej podatna jest młodzież. Walczymy o zahamowanie wzrostu spożycia przez nią alkoholu. Jeżeli chodzi o reklamę piwa, to przedstawiony projekt jest i tak liberalny w porównaniu z poprzednimi — mówi Bogusław Preisner z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Proponowane zmiany dopuszczają też występowanie przed sądem PARPA oraz samorządów gminnych w charakterze oskarżycieli publicznych. Z wieloma proponowanymi poprawkami nie zgadzają się przedstawiciele branży piwowarskiej.
Nie tędy droga
— Projekt zmian po raz kolejny został przygotowany z pominięciem głosu tych, których dotyczą przepisy — zarówno branży piwnej jak też reklamowej. Przyczyny zjawiska alkoholizmu mają zupełnie inne niż reklama korzenie. Jeżeli projekt wejdzie w życie, to po raz kolejny zostanie wylane dziecko z kąpielą. Zjawisko alkoholizmu się nie zmniejszy, stracą producenci płacący w Polsce podatki, a zyskają zagraniczni konkurenci, których reklamy Polacy będą mogli oglądać w programach satelitarnych — twierdzi Andrzej Długosz, rzecznik branży piwowarskiej.
Przedstawiciele tego sektora uważają, że jeśli planowane poprawki wejdą w życie, to rozwój piwnej branży zostanie zahamowany. Tymczasem, ich zdaniem, to dzięki wzrostowi popularności piwa zmniejszyło się spożycie 100-proc. alkoholu z 10 l w 1993 roku do 6,8 l alkoholu (o około 30 proc.) na statystycznego mieszkańca Polski.