WSK Poznań: partner po zmianach

Ryszard Gromadzki
opublikowano: 2001-01-15 00:00

WSK Poznań: partner po zmianach

Agencja Rozwoju Przemysłu, będąca od 1998 roku właścicielem Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Poznaniu, poszukuje dla firmy inwestora. Poznańska WSK w 2001 roku będzie kontynuować restrukturyzację, która ma przede wszystkim poprawić rentowność firmy.

ARP przejęła kontrolę nad WSK Poznań i wspierała jej proces restrukturyzacji po wydzieleniu firmy ze struktur Ursusa.

Kłopot z inwestorem

— Celem agencji jest doprowadzanie zarządzanych przez nią przedsiębiorstw do stanu, który otwiera szansę na ich pełną prywatyzację. To samo dotyczy WSK Poznań — mówi Maria Stubniewska, dyrektor departamentu inwestycji kapitałowych Agencji Rozwoju Przemysłu.

Jednak zainteresowanie inwestorów firmą jest niewielkie.

— Aktualnie nie toczą się żadne negocjacje z inwestorami w sprawie WSK Poznań — mówi Maria Stubniewska.

Ten stan może się jednk zmienić, gdyż poznańska firma ma sporo atutów rynkowych. Od 3 lat na przykład systematycznie rosną jej obroty i stabilizuje się sytuacja finansowa.

Zdaniem Marii Stubniewskiej, w grę wchodzi zarówno kooperacja i wspólne przedsięwzięcia z ewentualnym inwestorem w WSK Poznań, jak i pozyskanie inwestora kapitałowego.

Zdaniem Hieronima Matyi, członka zarządu i dyrektora finansowego WSK Poznań, firma nie jest jeszcze w pełni gotowa do prywatyzacji.

Jego zdaniem, spółka musi najpierw dokończyć wewnętrzną restrukturyzację. Na obecnym etapie jej głównym założeniem jest sprzedaż zbędnego majątku.

— Chodzi zarówno o grunty, jak i budynki położone w Poznaniu. Są to zbyt duże zasoby jak na potrzeby spółki. Ta spuścizna jest efektem znacznych inwestycji w WSK poczynionych w latach 80., kiedy to znacząca część produkcji firmy opierały się na zamówieniach przemysłu obronnego i Ursusa — mówi Hieronim Matyja.

WSK spodziewa się uzyskać, ze sprzedaży zbędnego majątku od kilku do kilkunastu mln zł.

Eksport do Argentyny

Główny produkt poznańskiego WSK stanowią pompy wtryskowe rozdzielaczowe, których firma jest jedynym producentem w Polsce.

— Wytwarzamy też osprzęt lotniczy i elementy instalacji gazowych. Kilka procent naszej produkcji stanowią zamówienia od wojska — tłumaczy Hieronim Matyja.

W 2000 roku ponad 50 proc. produkcji firmy trafiło na eksport. Głównymi odbiorcami są kontrahenci z Wielkiej Brytanii, Włoch i Argentyny.

— Pod względem udziału eksportu w produkcji sprzedanej należymy do czołówki wielkopolskich firm — mówi Hieronim Matyja.