Rada Unii Europejskiej 17 grudnia przyjęła dwa rozporządzenia — dotyczące wzmocnionej współpracy w zakresie jednolitej ochrony patentowej i ustaleń tłumaczeniowych — które 11 grudnia opiniował Parlament Europejski. Pozostaje jeszcze kwestia Jednolitego Sądu Patentowego — zasady jego funkcjonowania są objęte odrębnym dokumentem, umową międzyrządową, którą ratyfikować muszą jeszcze poszczególne państwa i — jak sugerowało Ministerstwo Gospodarki — możemy się jeszcze wycofać. W praktyce furtka się raczej zamyka.
— Przyjęcie przez Radę Unii Europejskiej nowych regulacji raz na zawsze uniemożliwia nam wyjście ze wzmocnionej współpracy. Oznacza to, że regulacje o jednolitym patencie i językach patentu zaczną obowiązywać w Polsce. Nastąpi to albo 1 stycznia 2014 r., albo po upływie czterech miesięcy od złożenia 13 dokumentów ratyfikacyjnych przez kraje będące stronami umowy międzynarodowej o jednolitym sądzie patentowym, w tym trzy, które w ubiegłym roku miały największąliczbę zgłoszeń do EPO — mówi Katarzyna Urbańska, dyrektor departamentu prawnego PKPP Lewiatan.
Zaznacza przy tym, że jeśli Polska nie ratyfikuje umowy o sądzie patentowym, a przyjmie go „trzynastka”, wówczas jednolity system patentowy będzie obowiązywał również u nas, z tym tylko, że nie będziemy mieli możliwości ubiegania się o utworzenie na terenie kraju lokalnego oddziału Jednolitego Sądu Patentowego.
— Polscy przedsiębiorcy będą wówczas zmuszeni wszelkie spory prawne prowadzić za granicą — wyjaśnia Katarzyna Urbańska.
Zdaniem PKPP Lewiatan, nowe rozwiązania, nie dość, że są zbyt kosztowne dla Polski, mogą dodatkowo wykluczyć krajowe firmy z jednolitego systemu patentowego i zahamować rozwój innowacji w Polsce. Na rynku wewnętrznym pojawi się więc kolejna bariera trudna do pokonania dla przedsiębiorców.
— Przyjdzie nam zmierzyć się z nową rzeczywistością. Musimy się do niej przygotować. Z całą pewnością nowy system będzie miał ogromny wpływ na funkcjonowanie polskiej gospodarki. Oby nasze obawy dotyczące jego skutków okazały się nieuzasadnione. Czy wszytko stracone… czas pokaże — komentuje Anna Korbela, prezes Polskiej Izby Rzeczników Patentowych.