Wstrzymaj oddech gdy odwiedzasz...Bułgarię

Łukasz OstruszkaŁukasz Ostruszka
opublikowano: 2013-10-18 00:00

Ten ranking nie zbuduje Polsce dobrej marki na świecie. Więcej pyłów jest tylko w Bułgarii. Trzeba uważać na Śląsku

Europejska Agencja Środowiska w najnowszym raporcie dotyczącym jakości powietrza wskazuje, że najgorzej pod tym względem jest w Bułgarii i Polsce.

MONITORUJ SMOG: Zanieczyszczenie powietrza stało się takim problemem dla mieszkańców Krakowa, że powstała specjalna aplikacja mobilna „Kraków smog”, monitorująca stężenie pyłów w stolicy Małopolski. W czwartek wynosiło 52 mikrogramy na metr sześcienny, przekraczając dopuszczalną normę. [FOT. EASTNEWS]
MONITORUJ SMOG: Zanieczyszczenie powietrza stało się takim problemem dla mieszkańców Krakowa, że powstała specjalna aplikacja mobilna „Kraków smog”, monitorująca stężenie pyłów w stolicy Małopolski. W czwartek wynosiło 52 mikrogramy na metr sześcienny, przekraczając dopuszczalną normę. [FOT. EASTNEWS]
None
None

„International New York Times”, opisując raport stwierdza: „wstrzymaj oddech, jeśli odwiedzasz Bułgarię”. Niestety, rada dotycząca Polski mogłaby być podobna. Bułgaria ma najwyższe stężenie dwóch odmian dużych cząstek stałych, które pochodzą z kominów, rur wydechowych pojazdów i wielu innych źródeł.

Mogą one prowadzić do problemów zdrowotnych: od zachorowań na astmę po raka. Bułgaria ma także najwyższe stężenia tlenku węgla i dwutlenku siarki — stwierdza raport Europejskiej Agencji Środowiska.

„International New York Times” opublikował też listę najbardziej zanieczyszczonych miast w Unii Europejskiej. Na czele plasują się bułgarskie Pernik i Płowdiw. Podium uzupełnia Kraków, następnie są dwa kolejne bułgarskie miasta i potem ciąg polskich. W pierwszej dziesiątce zmieścił się Nowy Sącz i miasta z aglomeracji śląskiej: Gliwice, Zabrze, Sosnowiec i Katowice.

Europejska Agencja Środowiska zbadała, w których europejskich miastach w latach 2010-11 była najwyższa liczba dni, gdy stężenie pyłów przekroczyło cel Unii Europejskiej.

W przypadku Pernika było to 180 dni, a Krakowa 150,5. Gazeta podała też wyniki kilku innych europejskich miast: Frankfurt 37, Berlin 31,5, Paryż 14,5, a Madryt 6,7.