Wtorek na amerykańskich giełdach pozostaje spokojny

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2003-06-03 18:48

Od początku dzisiejszej sesji indeksy na Wall Street krążą wokół poziomów z poniedziałkowego zamknięcia. Inwestorów nie przestraszyło śledztwo SEC (odpowiednik polskiej KPWiG) w sprawie praktyk księgowych IBM oraz kryminalne oskarżenia przeciw Marcie Stewart, założycielce, głównej akcjonariuszce i prezes Martha Stewart Living Omnimedia.

Kurs IBM, producenta komputerów, spada o 4 proc. Informatyczny gigant ujawnił, że SEC jest zainteresowana sposobem prezentowania przychodów w latach 2000-2001. Analitycy nie wierzą, by przekłamania w księgach „Big Blue” miały znaczną wartość, ale zgodnie stwierdzają, że ucierpi wiarygodność władz IBM.

Jeszcze mocniejszy cios spotyka udziałowców Martha Stewart LO. Założycielka tego prasowego, książkowego, internetowego i telewizyjnego wydawcy jest celem kryminalnego śledztwa. Oskarżenia dotyczą wykorzystywania przez nią poufnych informacji (tzw. insider trading) przy transakcjach akcjami biotechnologicznego Imclone. Kurs spółki, której ponad 60 proc. akcji znajduje się w rękach bohaterki dnia, spada o 20 proc.

Większego wrażenia na inwestorach tym razem nie wywołały słowa Alana Greenspana. Szef Fedu powiedział, że oczekuje umiarkowanego przyspieszenia gospodarki pod koniec tego roku. Prognoza ta jest jednak bardzo niepewna. Choć ożywienie nie jest jeszcze trwałe to ostatnie dane wskazują na stabilizację sytuacji gospodarczej w maju. Efekt obniżki podatków, które wchodzą w życie w lipcu powinien być odczuwalny w okolicach trzeciego kwartału, wydajność pracy rośnie, a sytuacja na rynku pracy powinna zacząć się poprawiać. Zdaniem szefa banku centralnego USA, zagrożeniem dla gospodarki może być deflacja. Pojawienie się tego zjawiska wydaje się jednak mało prawdopodobne.

ONO