Polacy wciąż najczęściej robią zakupy w tradycyjnych sklepach spożywczych. Poza tymsą mało lojalni wobec marek.
Wygrywa tradycja
Wygrywa tradycja
Polacy wciąż najczęściej robią zakupy w tradycyjnych sklepach spożywczych. Poza tymsą mało lojalni wobec marek.
Polacy wciąż najczęściej robią zakupy w tradycyjnych sklepach spożywczych. Poza tymsą mało lojalni wobec marek.
Monitorująca rynek detaliczny firma AC Nielsen opublikowała wyniki corocznego badania zachowań konsumenckich Shopper Trends, realizowanego w 50 krajach świata, w tym także w Polsce. Producenci dóbr szybko zbywalnych (FMCG), a także detaliści mogą z nich wyciągnąć wiele ciekawych wniosków, które nierzadko przeczą powszechnie panującym opiniom na temat handlu w Polsce.
Z raportu wynika, że pod wieloma względami wielkie międzynarodowe sieci handlowe przegrywają w Polsce z tradycyjnymi sklepami spożywczymi, które generują 54 proc. sprzedaży dóbr FMCG (żywność, chemia gospodarcza, używki).
— Zdecydowanie odróżnia to Polskę od innych krajów, na przykład Czech, gdzie udział wartościowy handlu tradycyjnego w 2005 r. wyniósł tylko 24 proc. — mówi Marek Klajda, ekspert AC Nielsen.
Z raportu wynika, że Polacy najczęściej (średnio co drugi dzień) robią zakupy w tradycyjnych sklepach spożywczych i piekarniach, a w placówkach zaliczanych do handlu nowoczesnego (super- i hipermarkety oraz dyskonty —SHD) tylko 1-2 razy w tygodniu. Wydajemy też w nich najmniejszą część domowych budżetów spośród mieszkańców badanych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Aż 34 proc. Polaków deklaruje najwyższe wydatki w tradycyjnych sklepach, podczas gdy w Czechach 19, a na Słowacji tylko 16 proc.
— Średnia wartość jednorazowego koszyka zakupów w Polsce, wynosząca około 5 EUR, należy do najniższych w Europie — dodaje Marek Klajda.
Polacy zdecydowanie mniej chętnie (31 proc.) niż na przykład Czesi i Słowacy (blisko 70 proc.) kupują świeże owoce i warzywa w SHD.
Innym ciekawym wnioskiem z badania jest fakt, że poziom lojalności Polaków wobec ulubionych marek jest znacznie niższy niż w przypadku Czechów czy Węgrów. W sytuacji braku w sklepie ulubionej marki piwa 70 proc. Polaków wybiera inną markę, podczas gdy w Czechach już tylko 59 proc.
Podpis: Wiktor Szczepaniak