Wypowiedź Busha doprowadziła do spadków w Europie

Zakład Produkcji Urządzeń Elektrycznych B.Wypychewicz Spółka Akcyjna
opublikowano: 2003-03-07 10:42

Wypowiedź Busha doprowadziła do spadków w Europie LONDYN (Reuters) - Piątkowe notowania na europejskich parkietach zaczęły się od
spadków, ponieważ dzień wcześniej giełdy przy Wall Street zakończyły notowania zniżkami,
a amerykański prezydent zapowiedział, że może rozpocząć wojnę z Irakiem bez poparcia ONZ. "Inwestorzy są naprawdę przerażeni tym, że Ameryka chce iść na wojnę nawet bez
poparcia międzynarodowego" - powiedział Anais Fraj z Nomura. O ponad sześć procent przeceniono akcje medialnego giganta - Vivendi Universal. Z
powodu wyższych niż oczekiwano odpisów, koncern zamknął ubiegły rok największą w historii
Francji roczną stratą netto w wysokości 23,3 miliarda euro. Traciły też akcje spółek technologicznych, w tym niemieckiego producenta
półprzewodników - Infineona. Największy na świecie producent mikroprocesorów - Intel - zapowiedział w czwartek, że
w tym kwartale wartość jego przychodów może być taka sama lub mniejsza niż rok wcześniej
z powodu niższego popytu na pamięci stosowane w telefonach komórkowych. Do godziny 9.38 indeks Eurotop 300 spadł o 1,37 procent, a Eurostoxx 50 obniżył się o
1,57 procent. Obawy przed zbliżającą się wojną pociągnęły indeks frankfurckiej giełdy - DAX do
najniższego poziomu od siedmiu lat. "Inwestorzy wycofują pieniądze z rynku, ponieważ nie chcą trzymać długich pozycji
przez weekend, gdy sytuacja geopolityczna jest tak niepewna" - powiedział jeden z
londyńskich maklerów. Na czwartkowej konferencji prasowej amerykański prezydent zapowiedział, że w ciągu
najbliższych kilku dni zamierza zwrócić się do Rady Bezpieczeństwa o poparcie dla ataku
na Irak. Akcji zbrojnej przeciwko Bagdadowi zdecydowanie sprzeciwiają się stali
członkowie Rady - Rosja, Francja i Niemcy. Bush powtórzył również, że może rozpocząć wojnę bez poparcia ONZ, ponieważ
najważniejsze znaczenie ma dla niego bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych. "Inwestorzy są naprawdę tym zaniepokojeni. Takie działania podkopie fundamenty ONZ i
może stać się sygnałem do rozpoczęcia działań prewencyjnych przez inne państwa" -
powiedział Faraj. "W Azji wszyscy obawiają się, że jeżeli USA mogą zaatakować to co powstrzyma Chiny
przed inwazją na Tajwan. Chiny starają się działać w ramach ONZ. Jeżeli Stany Zjednoczone
zaczną działać w pojedynkę to również kraje takie jak Chiny nie będą czuć się w obowiązku
by działać w ramach ONZ" - dodał. Uwaga rynku skupi się na dzisiejszym wystąpieniu szefa grupy inspektorów
rozbrojeniowych ONZ w Iraku, Hansa Blixa. Ma on przedstawić Radzie Bezpieczeństwa kolejny
raport o postępach inspekcji. ((Tłumaczył: Piotr Skolimowski; Redagowała: Barbara Woźniak; Reuters Messaging:
[email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22
653 9700, [email protected]))