Inwestorzy postanowili zapomnieć o niebezpieczeństwie recesji, zignorowali także prognozy Goldman Sachs i Morgan Stanley o możliwości dalszych spadków cen akcji. Po około 90 minutach poniedziałkowej sesji Średnia Przemysłowa Dow Jones rosła o 2,0 proc., Nasdaq szedł w górę o 3,3 proc., a S&P500 zwyżkował o 2,7 proc.

Popyt przeważał we wszystkich 11 głównych segmentach rynku. Największym cieszyły się akcje spółek IT (3,1 proc.), dostawców dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (3,7 proc.) i energii (5,4 proc.). Segment energii był w ubiegłym tygodniu najmocniej przeceniony, jego indeks spadł o ponad 17 proc. Najsłabiej na tle rynku wyglądają w poniedziałek spółki materiałowe (1,8 proc.), dostawcy dóbr codziennego użytku (1,5 proc.) i spółki użyteczności publicznej (1,4 proc.). W bardziej szczegółowym ujęciu najmocniej drożeją w pierwszej części sesji spółki motoryzacyjne (8,8 proc.), a najmniej tytoniowe (0,6 proc.). Wskaźnik spółek wzrostowych idzie w górę o 3,3 proc., a spółek „value” o 2,2 proc. Rosną rentowności obligacji USA, słabnie dolar.