Bardzo dobre nastroje na rynku obligacji pod koniec tygodnia pozwoliły cenom przełamać kolejne techniczne opory, a rentowności spadły do nowych minimów. Mocny był szczególnie finisz tygodnia, kiedy nawet słabsze dane z USA (wskaźnik Michigan Sentiment) nie zachęcił do sprzedawania papierów. Rentowności dwuletnich papierów spadły do 4,16 proc. (12 pkt baz. w dół w 5 dni), pięcioletnich do 4,40 proc. (18 pkt baz.), a dziesięcioletnich do 4,47 proc. (15 pkt baz.). To nie powinno dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę mocny wzrost złotego i kolejne rekordy na GPW.
Jednym z ważniejszych impulsów do kupowania obligacji stała się rezygnacja Włodzimierza Cimoszewicza ze startu w wyborach prezydenckich. Wydaje się bowiem, że inwestorzy już zakładają scenariusz, w którym większość zwolenników byłego kandydata lewicy przejmie Donald Tusk. Wzmocniłoby to również szanse na sukces wyborczy Platformy Obywatelskiej, dając jej silniejszą pozycję w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością.
Oprócz polityki w tym tygodniu bardzo istotne będą dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej i jej cenach. Jeśli okażą się słabsze od prognoz, wzmocni się gra pod jeszcze jedną obniżkę stóp w tym roku, oprócz wliczanego już w cenach cięcia o 25 pkt baz. To naturalnie będzie wspierać obligacje.