Amerykańskie rynki akcji rozpoczęły tydzień wzrostami głównych indeksów. To głównie zasługa wzrostu kursów największych spółek technologicznych. Spółki „value” (0,3 proc.) i małej kapitalizacji (-0,1 proc.) wyraźnie odstawały na tle pozostałych. Na początku sesji dominował pesymizm, co tłumaczono wiadomością o zaskakującym i największym od listopada 2020 roku spadku wskaźnika Conference Board, pokazującego nastroje konsumentów dotyczące sytuacji gospodarczej. Rozczarować mogła również wiadomość o większym niż oczekiwano i największym od czerwca spadku zamówień na dobra trwałe, choć podkreślano, że zamówienia na dobra kapitałowe rosły najmocniej od roku. Ostatecznie nastroje poprawiały się w miarę upływu czasu, do czego przyczyniło się również zniknięcie zagrożenia „zamknięcia rządu” po przegłosowaniu podczas weekendu tymczasowego finansowania. Rosły rentowności obligacji USA i umacniał się dolar, co nadal wynikało z niedawnego „jastrzębiego” sygnału z Fed. CME FedWatch Tool pokazał wzrost do prawie 55 proc. prawdopodobieństwa utrzymania w marcu obecnego poziomu stóp. W piątek wynosiło 47 proc.
Na zamknięciu drożało 55 proc. spółek z S&P500. Popyt przeważał w 8 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej drożały spółki usług telekomunikacyjnych (1,35 proc.), IT (1,25 proc.) oraz ochrony zdrowia (1,0 proc.). Podaż przeważała w segmentach spółek przemysłowych (-0,04 proc.), materiałowych (-0,1 proc.) i dóbr codziennego użytku (-0,6 proc.).
Wzrosła wartość 16 z 30 blue chipów ze Średniej Przemysłowej Dow Jones. Najmocniej rósł kurs półprzewodnikowej Nvidii (3,7 proc.) oraz spółek ochrony zdrowia Merck & Co. (1,35 proc.) i UnitedHealth Group (1,25 proc.). Na dole tabeli znalazły się natomiast Walt Disney Co. (-0,55 proc.), IBM (-0,7 proc.) oraz Walmart (-2,0 proc.). Duży spadek kursu właściciela największej sieci supermarketów wywołała wiadomość o pozwaniu go przez regulatora za wykorzystywanie kurierów dostarczających produkty.
Choć Nasdaq Composite wyraźnie wzrósł, to 54 proc. z 3,3 tys. spółek z indeksu taniało na zamknięciu. W węższym Nasdaq 100, który zyskał 1,0 proc. w poniedziałek, drożały akcje 60 spółek. Większość tych o największych wzrostach kursów to przedstawiciele branży półprzewodnikowej: Broadcom (5,5 proc.), AMD (4,5 proc.), Microchip Technology (4,25 proc.), Nvidia (3,7 proc.), Qualcomm (3,5 proc.) i Intel (3,5 proc.). Indeks PHLX Semiconductor kończył dzień zwyżką o 3,0 proc.
Indeks tzw. wspaniałej siódemki wzrósł w poniedziałek o 1,4 proc. Wśród technologicznych blue chipów tylko Microsoft (-0,3 proc.) taniał na zamknięciu. Najmocniej rósł kurs Nvidii (3,7 proc.). Apple poprawiło (0,3 proc.) rekord zamknięcia z piątku. To już 12. w grudniu. Analitycy Wedbush spodziewają się wzrostu kapitalizacji spółki do 4 bln USD. Argumentują, że ok. 300 mln używanych obecnie iPhone’ów ma ponad 4 lata, co może oznaczać rozpoczęcie „supercyklu” wzrostu sprzedaży tych smartfonów kiedy konsumenci będą przesiadać się na nowe modele, wyposażone w AI.
