Z BGK do Waszyngtonu

Bartek GodusławskiBartek Godusławski
opublikowano: 2016-08-21 22:00

Mirosław Panek nie zdąży dobrze zagrzać fotela prezesa banku rozwoju. Został nominowany na ważne stanowisko w MFW.

Na początku marca kadrowa miotła nowej ekipy rządzącej wymieniła prezesa Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Miejsce Dariusza Kacprzyka z rekomendacji ministra finansów zajął Mirosław Panek. Zmiana była nieoczekiwana, bo fiskus miał za chwilę stracić nadzór nad państwowym bankiem rozwoju na rzecz wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego. Pełniący obowiązki prezesa BGK Mirosław Panek długo miejsca w banku jednak nie zagrzeje, bo Paweł Szałamacha znalazł mu nowe zajęcie w Międzynarodowym Funduszu Walutowym (MFW).

PLACÓWKA:
PLACÓWKA:
Mirosław Panek, p.o. prezesa BGK, dostanie stanowisko w Waszyngtonie, do którego objęcia przygotowywał się Ludwik Kotecki. Utrzymania posady w państwowym banku rozwoju nie mógł być pewien.
K. Pacholak

Nieoczekiwana zmiana

W MFW jesteśmy członkiem tzw. konstytuanty szwajcarskiej. Przedstawicielem Polski jest Ludwik Kotecki, były główny ekonomista Ministerstwa Finansów (MF) i wiceminister.

— W czwartek Paweł Szałamacha w specjalnym piśmie adresowanym do ministra finansów Szwajcarii Ulricha Maurera poinformował, że nominuje na to stanowisko Mirosława Panka i prosi o poparcie dla jego wyboru na dyrektora konstytuanty — mówi nasz rozmówca z MF. Resort potwierdził te informacje. MFW jest podzielony na grupy państw, a ich szefowie wchodzą w skład rady wykonawczej funduszu — jednego z najważniejszych organów liczącej 188 krajów członkowskich instytucji. Polak od lat piastuje tam stanowisko zastępcy dyrektora.

Jednak na mocy porozumienia z Helwetami z 2012 r., w listopadzie to my obejmujemy na dwa lata prestiżowe stanowisko dyrektora konstytuanty, do której należą jeszcze: Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan, Serbia, Turkmenistan, Tadżykistan. Poprzednie kierownictwo fiskusa widziało w tej roli Ludwika Koteckiego, który spędził w resorcie finansów 19 lat, przeszedł wszystkie szczeble urzędniczej kariery i był prawą ręką dwóch ministrów. Rok temu trafił na waszyngtońską placówkę z wytyczną przygotowania się do nowych zadań. W tym czasie miał wdrożyć się w prace MFW i poznać potrzeby krajów, których interesy będzie reprezentował.

Dlatego nieoczekiwana zmiana wywołała zdziwienie przy ul. Świętokrzyskiej.

— Nikt nie zablokuje nowej kandydatury, ale z punktu widzenia interesów konstytuanty i Polski nie jest korzystne, że jej szefem będzie osoba, która jest do tej roli nieprzygotowana. Jeśli minister miał innego kandydata, powinien go mianować wiele miesięcy temu — mówi nasze źródło z MF. Zdziwienie budzi też to, że do Waszyngtonu nie wysyłamy urzędnika resortu finansów. W ostatnich latach trafili tam: minister finansów Andrzej Raczko i wiceministrowie Katarzyna Zajdel-Kurowska czy Dominik Radziwiłł.

Bankowy problem

Mirosław Panek jest doktorem astrofizyki, ale jak podkreślał w uzasadnieniu jego nominacji Paweł Szałamacha, ma ponad 20-letnie doświadczenie z pracy w sektorze finansowym. Przez większość kariery zawodowej związany był z instytucjami zarządzającymi aktywami. Ma licencje maklera papierów wartościowych i doradcy inwestycyjnego oraz tytuł CFA.

— Być może nominacja podyktowana jest tym, że minister nie miał pewności, czy jego kandydat zachowa stanowisko w BGK — zastanawia się nasz informator. P.o. prezesa banku nie dostał jeszcze zgody KNF na powołanie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nadzór nie spieszył się z decyzją i wysłał zapytanie do resortu rozwoju, czy kandydatura będzie podtrzymana. Odpowiedzi do tej pory nie dostał. © Ⓟ