Dużo emocji, nieoczekiwane zwroty akcji, prężenie muskułów i wielka klapa. Ci, którzy tylko pobieżnie śledzili rozgrywkę o władzę nad Vistulą i Krukiem, mogą dziś mieć wątpliwości, o co toczyła się tak zażarta gra. Wymienione spółki w komplecie rozczarowały wynikami z drugiego kwartału i całego pierwszego półrocza, co natychmiast znalazło odzwierciedlenie w i tak słabych notowaniach giełdowych. Tworzące się imperium luksusowych marek (dołączyć do niego ma także kupione przez Jerzego Mazgaja Paradise Group, sprzedające w Polsce produkty pod markami Hugo Boss, Kenzo i inne) na razie wygląda wątle.
Cały artykł w czwartkowym Pulsie Biznesu. Zapraszamy do lektury!