W dwie dekady z globalnego marudera pod względem wydatków na zdrowie awansowaliśmy do poziomu średniaka, ale na tle państw Unii Europejskiej i tak wypadamy bardzo blado. Takie są wnioski z raportu „Zdrowie jako inwestycja”, przygotowanego przez Konfederację Lewiatan na potrzeby posiedzenia Rady Dialogu Społecznego.
Autorzy raportu, powołując się na dane Banku Światowego, wydatki na zdrowie na mieszkańca Polski szacują na 910 USD (dane z 2014 r., po obecnym kursie to 3,7 tys. zł). To 86 proc. globalnej średniej. Daje to Polsce 56. miejsce na świecie pod względem wydatków na zdrowie. W Unii Europejskiej jesteśmy jednak niemal najgorsi — mniej wydaje się tylko w dwóch państwach.
— Średnia dla 28 krajów UE to 3,6 tys. USD per capita. Polska jest na 26. miejscu wśród krajów UE, z wydatkami na zdrowie per capita na poziomie 25 proc. średniej — mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan. W relacji wydatków do PKB wypadamy trochę lepiej — na poziomie około 66 proc. średniej unijnej.