Przed polskim eksportem jeszcze kilka słabych kwartałów, ale pod koniec przyszłego roku powinno rozpocząć się ożywienie — twierdzą analitycy banku HSBC. Jak prognozują w najnowszym raporcie na temat globalnego handlu, w latach 2013-14 polska zagraniczna sprzedaż wzrośnie łącznie o 21 proc.

— Rozwój polskiego eksportu determinowany jest przez koniunkturę w strefie euro, czyli u naszego głównego partnera handlowego. Zakładamy, że w drugiej połowie 2013 r. w Eurolandzie pojawią się pierwsze oznaki ożywienia, dlatego zacznie też wówczas przyspieszaćpolska sprzedaż zagraniczna — mówi Agata Urbańska, ekonomistka HSBC. Jej zdaniem, do 2015 r. na żaden boom nie ma co liczyć. To będzie wzrost eksportu, ale dość umiarkowany. Dopiero od 2016 r. można spodziewać się naprawdę dobrej koniunktury w handlu.
— Zakładamy, że w 2016 r. strefa euro wreszcie pożegna kryzys. Koniunktura wyraźnie się poprawi, co przełoży się na dobre wyniki polskiego eksportu — twierdzi Agata Urbańska.
Jak prognozuje HSBC, w latach 2015-19 zagraniczna sprzedaż Polski wzrośnie o 54 proc. Pomóc ma w tym fakt, że nasze firmy coraz aktywniej będą wchodziły na nowe, dalekie rynki zbytu. Ekspansja ma objąć przede wszystkim Daleki Wschód, zwłaszcza Chiny i Indie. Jak prognozuje HSBC,
Średnia roczna dynamika eksportu Polski według regionów Średnia roczna dynamika eksportu Polski w latach 2013-15 przeznaczenia (r/r, w proc.) – prognoza HSBC (r/r, w proc.) – prognoza HSBC dla krajów, do których eksport w latach 2013-30 średni roczny wzrost polskiego eksportu do tych krajów wyniesie po 11 proc.
— To rynki z dużym potencjałem. Szybko się bogacą, tworzy się klasa średnia. W ciągu dwóch dekad Chiny wejdą wręcz do grona głównych odbiorców polskiego eksportu — mówi Agata Urbańska.
Silny wzrost sprzedaży spodziewany jest też w Wietnamie, Hongkongu i Indonezji, a także w niektórych krajach Ameryki Południowej, głównie w Meksyku i Brazylii. Startujemy jednak z tak niskiej bazy, że kraje te w przewidywalnej perspektywie i tak nie będą odgrywały istotnej roli w polskim handlu.
— Azja i Ameryka Południowa to rynki, gdzie polski eksport będzie szybko rósł, jednak trzeba pamiętać, że to i tak margines całej polskiej wymiany. Silny wzrost handlu z krajami tych regionów nieco pomoże naszej gospodarce, ale musi minąć jeszcze wiele lat, by ten wpływ był
znaczący — podkreśla Agata Urbańska. Małgorzata Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan, również uważa, że Daleki Wschód i Ameryka Południowa to kierunki, w których powinni zmierzać polscy eksporterzy. Zaznacza jednak, że nie jest to proste zadanie.