Zabrakło impulsów

Marcin R. Kiepas, Admiral Markets
opublikowano: 2014-05-20 00:00

Komentarz walutowy

W poniedziałek złotemu wyraźnie brakowało nowych silnych impulsów. W efekcie wahania polskich par były ograniczone, a zmiany w stosunku do piątkowego zamknięcia — śladowe. Emocji nie zdołały rozpalić nawet opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu.

Dane wprawdzie nieco rozminęły się z prognozami, ale nie prowadzą do zmiany spojrzenia na naszą gospodarkę, w tym do zmiany oczekiwań wobec polityki monetarnej.

Poniedziałkowa stabilizacja to również pochodna spokojnego handlu na EUR/USD. Kurs wprawdzie nieco odbił w górę, wracając powyżej 1,37 USD, ale nie zdołał wyrwać się z konsolidacji wokół tej bariery. Wtorkowe kalendarium na tle wczorajszego wygląda znacznie lepiej, ale tak naprawdę ważnych publikacji, mogących nadać rynkom nowej dynamiki, brakuje. Wydarzeniem dnia w Polsce będzie publikacja danych o produkcji przemysłowej i cenach producentów.

W kwietniu prognozowane jest wyhamowanie rocznej dynamiki produkcji do 5 z 5,4 proc. w marcu. W cenach producentów oczekiwana jest natomiast mniejsza deflacja, przez co roczna dynamika cen ma wzrosnąć do -0,7 z -1,3 proc. Uważamy, że produkcja mogła wzrosnąć nieco mniej od prognoz, natomiast deflacja prawdopodobnie była głębsza. Takie dane jednak nie powinny wpłynąć w istotny sposób na notowania złotego.