Przyśpiesza śledztwo przeciwko Marcinowi P. Wczoraj Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła mu zarzut oszustwa na wielką skalę. Prokuratura zwróciła się też do sądu z wnioskiem o trzymiesięczny areszt. Roszczenia warte 182 mln zł wobec twórcy Amber Gold (AG) mają już 3 tys. klientów.
— Postawienie Marcinowi P. tego zarzutu stało się możliwe po analizie dokumentacji finansowo-księgowej Amber Gold oraz funkcjonowania tej spółki. Zarzut dotyczy działania ze z góry powziętym zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez doprowadzenie znacznej liczby osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem — tłumaczy Wojciech Szelągowski, rzecznik gdańskiej prokuratury.
Śledczy uznali, że szef parabanku wprowadził w błąd co najmniej kilka tysięcy klientów,którzy nie zdawali sobie sprawy z faktycznego przeznaczenia i zabezpieczenia wpłacanych pieniędzy. Zdaniem prokuratury, Marcin P. z tego procederu uczynił sobie stałe źródło dochodu i nie miał zamiaru wywiązywać się ze zobowiązań.
— Górna granica zagrożenia karą pozbawienia wolności za przestępstwo zarzucane Marcinowi P. wynosi 15 lat — dodaje Wojciech Szelągowski.
Wniosek o areszt wynika z grożącej mu wysokiej kary oraz obawy matactwa z jego strony. Przypomnijmy, że 17 sierpnia postawiono mu sześć zarzutów, m.in. prowadzenia działalności bankowej bez zezwolenia i nieskładania sprawozdań finansowych.
Gdańscy śledczy szukają też prywatnego majątku Marcina P. Dotychczas udało im się zabezpieczyć dwie nieruchomości o szacunkowej wartości 1,7 mln zł. Gdyby nie udało się spłacić klientów z majątku Amber Gold, komornik mógłby zlicytować osobisty majątek jego szefa.
Aktywa AG tropi Józef Dębiński, zarządca przymusowy ustanowiony przez sąd. Do tej pory zabezpieczył osiem nieruchomości spółki (trwa ich wycena) i 140 pojazdów firmowych. Z 35 oddziałów ściąga sprzęt elektroniczny i wyposażenie biurowe. Lustruje też konta bankowe AG. Z naszych informacji wynika, że spółka Marcina P. miała rachunki w pięciu bankach.
Trzy banki odpowiedziały zarządcy, że na prowadzonych u nich kontach AG (umowy zostały wypowiedziane) nie ma ani grosza. Zarządca oczekuje na odpowiedzi od dwóch instytucji. Nie spodziewa się jednak znaleźć na nich czegokolwiek.