W pierwszych dwóch tygodniach 2024 r., jak szacuje Bloomberg, globalne fundusze zredukowały swoje zaangażowanie w chińskie akcje o 7,9 mld juanów (1,1 mld USD).
Tymczasem jeszcze w ostatnim tygodniu minionego roku szybki uzupełniały swoej portfele o kolejne chińskie papiery.
Tendencja uległa zmianie wraz z publikacją kolejnych danych makro potwierdzających powolne, a w niektórych branżach wręcz kurczenie się, ożywienie gospodarcze. Nastroje pozostały kiepskie ze względu na utrzymującą się presję deflacyjną , a wsparcie polityczne było rozczarowujące.
W rezultacie – jak podaje Bloomberg – chińskie giełdy odnotowały najgorszy początek roku od 2019 r., a wyprzedaż na tamtejszych parkietach sprowadziła indeksy w pobliże najniższych poziomów od pięciu lat.
Ogółem cały 2023 r. okazał się bardzo słaby, przy najniższych od lat zakupach chińskich akcji „na lądzie” przez zagranicznych inwestorów, zaś styczeń z dużym prawdopodobieństwem, przy utrzymaniu dotychczasowego trendu, będzie szóstym z rzędu miesiącem z odpływem środków.