ZAKAZ REKLAMY WYWOŁA WOJNĘ
Ostatecznie o cenach papierosów zadecydują głównie najwięksi producenci
CENA ZAMIAST JAKOŚCI: Zakaz reklamy sprawi, że firmy tytoniowe będą konkurować ze sobą jedynie ceną produktów, a nie ich jakością — ocenia Gert Marasus, członek zarządu Reemtsma Polska. fot. Grzegorz Kawecki
Dzisiaj Sejm rozważy wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy wyrobów tytoniowych. Zwolennicy zmiany ustawy antynikotynowej tłumaczą nowelizację koniecznością dostosowania polskiego prawa do dyrektyw UE. Rząd natomiast, chcąc załatać dziurę budżetową, planuje 85-proc. podwyżkę ceł na importowany tytoń.
Na wniosek grupy parlamentarzystów pod przewodnictwem Ewy Sikorskiej-Treli z AWS Sejm podjął się nowelizacji tzw. ustawy antynikotynowej, proponując wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy wyrobów tytoniowych. Argumentem wnioskodawców jest troska o zdrowie młodzieży.
Kodeks nie wystarcza
Obowiązujące w Polsce przepisy zakazują reklamowania papierosów w telewizji, radiu, kinie, prasie oraz w szkołach i obiektach sportowych. Są one również najbardziej restrykcyjne w świecie pod względem wielkości napisów ostrzegawczych umieszczanych na paczkach papierosów i reklamach. Ponadto jesienią ubiegłego roku producenci papierosów podpisali Dobrowolny Kodeks Reklamy, w którym zobowiązali się do niereklamowania swoich wyrobów m.in. w pobliżu szkół i starówek.
— Z doświadczeń krajów, w których całkowicie zakazano reklamy papierosów, wynika, że nie ma ona bezpośredniego wpływu na wzrost liczby palaczy. Wręcz przeciwnie — dzięki niej rośnie świadomość konsumentów, którzy coraz częściej sięgają po lżejsze marki — uważa Gert Marasus, członek zarządu Reemtsma Polska.
Suma wszystkich lęków
Przedstawiciele branży tytoniowej twierdzą, że wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy papierosów przyniesie nie tylko szkodę branży i budżetowi, ale także mediom i kilku tysiącom plantatorów. Na reklamę i promocję wyrobów tytoniowych koncerny wydają w Polsce rocznie kilkadziesiąt milionów złotych.
Zdaniem Jacka Siwka, prezesa British American Tobacco, zakaz reklamy dotknie najbardziej marki papierosów o nie ugruntowanej jeszcze pozycji.
— Całkowity zakaz reklamy niesie za sobą negatywne skut- ki przede wszystkim dla konsumentów, którzy zostaną pozbawieni dostępu do informacji o zmianach jakościowych — mówi prezes Siwek.
Skok o 85 proc.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że rząd zamierza podjąć decyzję o podwyższeniu cła na artykuły rolno-spożywcze, w tym także tytoń. Obecna 30-proc. stawka autonomiczna ma zostać zmieniona na tzw. stawkę konwencyjną (115 proc.).
— Podwyżka ceł jest niezgodna z porozumieniami z WTO i EU, które zakładają liberalizację handlu i stopniowe likwidowanie barier. Dla Philip Morrisa i dla wielu innych dużych inwestorów zagranicznych zmiana polityki rządu oznacza niepewność obrotu gospodarczego. Trudno w takiej sytuacji decydować się na inwestowanie w Polsce czy też planowanie rozwoju inwestycji już istniejących — twierdzi Aleksandra Samulewicz z Philip Morrisa.
Z szacunków analityków wynika, że Skarb Państwa poprzez podwyższenie cła chce w zwiększyć wpływy do budżetu o ponad 4 mln zł.