Biurokracja zniechęca
do korzystania
z "Paszportu do eksportu".
Pieniędzy na wsparcie jest
jednak coraz więcej.
"Paszport do eksportu", czyli działanie 6.1 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka powstał, aby pomóc przedsiębiorcom, których nie stać na promowanie się za granicą. Dzięki niemu mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa mogą finansować udział w zagranicznych targach. Każda firma może dostać do 210 tys. zł. Jest tylko jeden warunek — w roku poprzedzającym złożenie wniosku udział eksportu w całkowitej sprzedaży firmy nie może być wyższy niż 30 proc.
Warunki wydają się interesujące, jednak z pomocy korzysta niewiele firm. W pierwszym tegorocznym konkursie ogłoszonym w lutym przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) do wzięcia było 186 mln zł (na kolejne nabory w tym roku pozostawiono 138 mln zł). Przedsiębiorcy złożyli wnioski jedynie na 1/3 część tej sumy, czyli 67,5 mln zł. Dzięki temu w nowym konkursie, który zacznie się 20 czerwca, do podziału będzie aż 286,5 mln — kwota dwa razy większa od wcześniej zapowiadanej.
Uwaga na dokumenty
Dlaczego złożono tak mało wniosków? Eksperci podpowiadają, że to efekt zbyt skomplikowanych procedur. Główna bariera — przedsiębiorcy wciąż muszą składać dwa wnioski (zamiast jednego) na oba etapy naboru.
— Procedury się wydłużają, a to stwarza problem, bo na realizację promocji firmy są tylko dwa lata. W tym działaniu trzeba być bardzo uważnym, jeśli chodzi o dokumenty. Przedsiębiorcy muszą z dużym wyprzedzeniem zaplanować koszty promocji i zagranicznych wyjazdów. Łatwo tu o przeszacowanie wydatków, co jest częstym błędem w tym działaniu — mówi Błażej Czajkowski, ekspert Accreo Taxand.
W nowym naborze pojawi się jednak ułatwienie.
— Wcześniej przedsiębiorca, którego plan rozwoju eksportu został zatwierdzony, musiał czekać około trzech miesięcy na uruchomienie II etapu. Teraz już nie musi, bo uruchomiliśmy nabór w trybie ciągłym do końca roku — mówi Miłosz Marczuk, rzecznik prasowy PARP.
Zysk dzięki marżom
O tym, że warto startować po "Paszport do eksportu", przekonują ci, którzy dostali wsparcie. Centrum Klima wyda na promocję za granicą 200 tys. zł.
— Dzięki tej dotacji zamierzamy brać udział w targach i dynamicznie rozwinąć eksport, bo produkty wysyłane na zagraniczne rynki osiągają nawet czterokrotnie wyższe marże niż te na rynku krajowym — mówi Marek Perendyk, prezes Centrum Klimy.
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości przewiduje nabór do "Paszportu do eksportu" także w kolejnych latach. Budżet całego działania to 121 mln EUR.