Pora najwyższa. Po pierwsze — na wiosnę, po drugie — na dobry film i po trzecie — na nowego Mercedesa klasy A. Obiecali wszystko. Jadę. Mercedes zaprosił na nie lada wyżerkę. Nowy mercedes w sosie z niezależnej produkcji filmowej, uważony na ogniu szanownego smoka. Słowem — premiera Mercedesa klasy A przy okazji festiwalu kina niezależnego Off Plus Camera w Krakowie.

I co? Chce się wyjść z kina? Owszem, bo krakowska opera oszczędziła na fotelach. Siedzenie boli. Cała nadzieja w tym, że na nowej klasie A nie oszczędzali. Ale cichutko. Zaczyna się. Gala otwarcia Off Puls Camera.
Przed wejściem czerwony dywan (tak, tak, spacerowałem), zdezorientowani fotoreporterzy (tak, tak, robili mi zdjęcia), masa niezależnych twórców (po butach ich poznawałem), trochę gwiazd i z siedem tuzinów sponsorów (tak, tak, komercyjnych). Ale to nieważne. Kurtyna w górę.
Całość artykułu znajdziesz tutaj