Żelazna dama idzie na swoje

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2012-04-03 00:00

Anna Streżyńska chce być niezależna — reaktywuje Centrum Studiów Regulacyjnych

Anna Streżyńska ma 45 lat. Przez ostatnich sześć była szefową Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE). Wcześniej przez rok była wiceministrem odpowiedzialnym za telekomunikację, a z administracją państwową była z przerwami związana od 1995 r. Teraz zaczyna wszystko od początku.

— Reaktywuję Centrum Studiów Regulacyjnych. To jednoosobowa działalność doradcza i badawcza, którą prowadziłam, zanim zajęłam się pracami w ramach rządu w 2005 r. Zaczynam od nowa, ale już z innym doświadczeniem — mówi Anna Streżyńska.

Wieloletnia szefowa UKE chce być niezależna. Dlatego nie przyjęła żadnej z propozycji pracy — otrzymała ich wiele, m.in. od kancelarii prawnych. Centrum Studiów Regulacyjnych, które rozpoczyna działalność w maju, ma działać w trzech obszarach: inwestycji, regulacji i legislacji w sektorach mocno zależnych od regulacji.

— By zdywersyfikować działalność, oprócz telekomunikacji i otoczenia telekomunikacyjnego w szczególności regulacji treści, zajmę się m.in. energetyką i infrastrukturą komunalną. Będę zajmować się doradztwem regulacyjnym i współpracą z inwestorami, w tym z samorządami, przy różnych, nie tylko telekomunikacyjnych,programach unijnych — mówi Anna Streżyńska.

Wpływać na zmiany

Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji, deklarował, że poprosi Annę Streżyńską o pomoc i konsultacje. — Od początku traktowałam te deklaracje jako czystą kurtuazję. Nie liczę też na współpracę z UKE, choć oczywiście służę pomocą, jeśli zajdzie taka potrzeba. Na moje uczestnictwo w pracach rządu i regulatora przyjdzie pora później — mówi Anna Streżyńska.

Do czego przyda się wieloletnia praca w administracji państwowej?

— Chcę przenieść swoje najlepsze cechy, pracowitość i otwartość, do prywatnego biznesu — mówi Anna Streżyńska. Ale pewne rzeczy się nie zmieniły.

— Czy będę w UKE, czy w swojej własnej firmie, wciąż mogę wpływać na zmiany w polskiej gospodarce. Nadal mam zamiar pełnić role publiczne, ale też uczyć innych i sama się rozwijać — mówi Anna Streżyńska.

Oddany urzędnik

Anna Streżyńska dała się poznać jako oddany swojej misji urzędnik. Klienci telefonii komórkowej, stacjonarnej i internetu zaoszczędzili 23 mld zł dzięki regulacjom rynku w latach 2005-10 (wyliczenia UKE). Ceny internetu spadły o około 70 proc., a opłaty za minutę połączenia telefonii komórkowej o około 40 proc. Anna Streżyńska była mocno krytykowana za zniechęcanie operatorów do inwestycji, więc doprowadziła do porozumienia z TP, na mocy którego operator ma zainwestować w ciągu trzech lat 3 mld zł w budowę i modernizację 1,2 mln linii szybkiego internetu. Powstała megaustawa, ułatwiająca inwestycje telekomunikacyjne i finansowane z funduszy unijnych.

Była szefowa UKE nie jest pierwszym urzędnikiem, który po zakończeniu swojej misji odchodzi z sektora publicznego. Najbardziej spektakularnym przykładem może być Leszek Balcerowicz. Po odejściu z NBP założył Forum Obywatelskiego

Rozwoju, poprzez które wpływa na życie publiczne. Przez wiele lat na obrzeżach życia publicznego funkcjonowali tacy specjaliści, jak Jerzy Hausner czy Marek Belka. Obaj z powodzeniem odnaleźli się niedawno w Narodowym Banku Polskim.