Pracodawca zadbał o laptopy, ale czy pamięta, że praca przy komputerze podlega regulacjom BHP? Jeśli biurem jest prywatne mieszkanie, warunki mogą być dalekie od ideału: złe oświetlenie, niewłaściwe ustawienie monitora, centralne ogrzewanie, brak klimatyzatorów i nawilżaczy powietrza. Nic dziwnego, że u sześciu na dziesięć osób pracujących przy komputerach stwierdzono w trakcie kontroli u specjalisty jakiś problem ze wzrokiem. Na suchość oczu skarży się 44 proc. respondentów – wynika z sondażu zrealizowanego przez instytut badawczy IQS na zlecenie firmy farmaceutycznej Ursapharm.
Normalnie mrugamy 12-20 razy na minutę. Przez długie wpatrywanie się w ekran częstotliwość ta spada średnio pięciokrotnie. Ba! „Rekordziści” potrafią mrugać raz na minutę, przez co oko jest rzadziej czyszczone i nawilżane.

– Z powodu suchości oczy są bardziej podatne na infekcje. Dzieje się tak dlatego, że przez odsłoniętą, nieodpowiednio chronioną łzami rogówkę wnikają różne mikroorganizmy chorobotwórcze: wirusy, grzyby i bakterie. Warto więc sięgać po krople nawilżające – komentuje dr Agnieszka Nowosielska, chirurg okulista.
Specjaliści mówią o zespole oka biurowego, którego objawami oprócz wspomnianej suchości są łzawienie, zaczerwienienie, pieczenie, zmęczenie, obrzęk i uczucie piasku pod powiekami. Może pojawić się też nieostre lub podwójne widzenie. Te objawy często prowadzą do bólów głowy i światłowstrętu. „W przypadku wady wzroku na czas pracy powinno się zamienić soczewki kontaktowe na okulary z powłoką antyrefleksyjną. Ważne jest także robienie krótkich przerw” – czytamy w internetowym poradniku sieci aptek Gemini. Obowiązkiem pracodawcy jest zapewnienie ergonomicznego stanowiska pracy.