Zetkama zarobi swoje

Zbigniew Kazimierczak
opublikowano: 2005-04-26 00:00

Prezes spółki coraz bardziej niepokoi się kursem akcji. Zapewnia, że niebawem będzie miał dla inwestorów dobre informacje.

Rynkowa wartość Zetkamy, jednego z większych w tej części Europy producentów armatury przemysłowej, leci na łeb, na szyję. W lutym w ofercie publicznej obowiązywała cena 14 zł, a w trakcie wczorajszej sesji kurs zanurkował poniżej 7 zł.

— W firmie nic złego się nie dzieje. Realizujemy zapowiedzi składane podczas road-show związanego z ofertą publiczną — zapewnia Leszek Jurasz, prezes Zetkamy.

Potwierdza, że realizacja prognoz finansowych idzie zgodnie z planem. Spółka z Kłodzka przeszła na międzynarodowe standardy rachunkowości i według nich ma zarobić w tym roku 5,7 mln zł wobec 3,7 mln zł w 2004 r. Sprzedaż powinna natomiast wzrosnąć o 7,3 proc. — do 78 mln zł. Zetkama realizuje też wart 30-40 mln zł program inwestycyjny, dzięki któremu przychody mają zostać podwojone w ciągu kilku lat.

— Spadki kursu nie mają fundamentalnego uzasadnienia. Prawdopodobnie drobni akcjonariusze, którzy liczyli na szybkie zyski, tracą cierpliwość i sprzedają akcje. Będziemy chcieli ich uspokoić pozytywnymi informacjami. Planujemy w tym celu spotkania z inwestorami i przedstawicielami mediów — tłumaczy Leszek Jurasz.

Okazją do uspokojenia rynku będzie raport finansowy za pierwszy kwartał, który zostanie opublikowany na początku maja.

— Na razie mogę tylko powiedzieć, że to będzie dobra wiadomość — zapowiada prezes.

Dodaje, że dzwoni do niego coraz większa liczba inwestorów, pytając o sytuację w spółce. Z kupnem akcji najwyraźniej czekają jednak na wyniki kwartału. Zetkama realizuje 75 proc. sprzedaży za granicą, więc nie sprzyja jej mocny złoty, co budzi obawy graczy giełdowych.