- Rząd poinformował nas w lipcu, że wiedział o tym oprogramowaniu, które było wykorzystywane w USA, i najwyraźniej wiedzieli, że było one w powszechnym użyciu. (…) Rząd współpracował z branżą motoryzacyjną, by nie obniżyć poziomy emisji, ale by system pomiaru wykazywał, że na papierze spełnione są konieczne standardy – powiedział Oliver Krischer, wiceszef Partii Zielonych.
Ministerstwo Transportu zaprzeczyło w środę, jakoby wiedziało wcześniej o stosowanej przez Volkswagena technologii do oszukiwania przy testach emisyjnych, przyznając jednak, że kilka miesięcy temu dowiedział się o różnicy pomiędzy wynikami testów i emisji podczas jazdy.
Volkswagen przyznał, że zastosowano oprogramowanie, które wykrywało, gdy auto było sprawdzane w centrum testowym i automatycznie przełączało działanie silnika na tryb ekonomiczny, by uzyskać lepsze wyniki.
