Zielony pruje do przodu

Piotr Burza
opublikowano: 1998-12-01 00:00

Zielony pruje do przodu

W poniedziałek złoty otworzył się stabilnie na poziomie 7,88/7,78 proc. powyżej parytetu. Według ocen analityków, oczekiwania dotyczące redukcji stóp procentowych w tym miesiącu, a także październikowe dane o dużym deficycie obrotów biężących będą hamować wzrost wartości naszej waluty. Rano za dolara płacono 3,4800/30 zł, a za markę 2,0320/50 zł.

Na przedpołudniowej sesji złoty nieco się obsunął. Przy odchyleniu od parytetu 7,83/7,79 proc. dolar kosztował 3,4805/20 zł, a marka 2,0340/50 zł.

— Nie widzę powodu, aby złoty był silniejszy. Deficyt obrotów bieżących i spodziewana redukcja stóp procentowych powinny zepchnąć go niżej. Jeśli nie będzie nagłego napływu kapitału związanego z bezpośrednimi inwestycjami w Polsce, to nasza waluta w niedługim czasie spadnie poniżej 7,5 proc odchylenia od parytetu — stwierdził jeden z dealerów walutowych.

Zgodnie z przewidywaniami, w południe złoty był jeszcze słabszy. Odchylenie od parytetu zmniejszyło się do 7,61/7,55 proc. Dolar kosztował 3,4810/30 zł, a marka 2,0404/28 zł. Eksperci twierdzą, że na osłabianie się złotego mają wpływ nie tylko słabe wyniki gospodarcze, ale również kłopoty gospodarcze azjatyckich krajów wschodzących rynków.

NA ZAMKNIĘCIU za dolara płacono 3,4870/90 zł, za markę 2,0520/30 zł, a odchylenie od parytetu wynosiło 7,38/7,33 proc.

Na rynku papierów wartościowych spadły ceny obligacji i wzrosły nieznacznie rentowności. Była to spodziewana od dłuższego czasu korekta. Rano przed przetargiem dealerzy zapowiadali znaczny spadek rentowności bonów skarbowych. W związku z tym że rynek wtórny odzwierciedla spodziewane rentowności na rynku pierwotnym, rentowność bonów 52-tygodniowych przewidywano na 11,75 proc., a 13-tygodniowych na 13,45 proc. Nie odnotowano zainteresowania inwestorów zagranicznych wczorajszym przetargiem. Zgłoszono popyt wysokości 1,17 mld zł, przy ofercie 400 mln zł.

Eksperci przewidują, że jeśli Ministerstwo Finansów utrzyma podaż na tak niskim poziomie, to zainteresowanie bonami spadnie. Istotnym czynnikiem wpływającym na zmniejszenie się zainteresowania bonami skarbowymi jest też tak wielki spadek ich rentowności. Na świecie panuje tendencja utrzymywania rentowności bonów na poziomie 3 pkt. proc. powyżej poziomu inflacji. Na rynku polskim natomiast bonów nie kupują spekulanci, lecz inwestorzy przetrzymujący je aż do daty wykupu. Dla nich bardziej atrakcyjne stają się lokaty w bankach oferujących wyższe oprocentowanie.

NA OTWARCIU tokijskiej giełdy walutowej dolar wybił się w górę. Za zielonego płacono 123,72 jenów.

W Europie dolar utrzymał swą mocną pozycję. Japońska waluta osłabiła się wyraźnie i za zielonego płacono 124,06 jenów. W związku z silnymi naciskami na redukcję stóp procentowych w Niemczech marka osłabiła się znacznie. Po piątkowym dużym spadku wartości, gdy za dolara płacono 1,7130 marki, wczoraj niemiecka waluta ustabilizowała się na poziomie 1,7110 DEM za USD. Dzisaj odbędzie się zebranie zarządu Europejskiego Banku Centralnego, a w czwartek Bundesbanku. Zostaną na nich podjęte kluczowe decyzje dotyczące europejskiej polityki monetarnej.