ZK PRZYJAŹŃ ZOSTANĄ SPRYWATYZOWANE
Zadłużona koksownia liczy na zagranicznego inwestora branżowego
PORA NA INWESTORA: Jesteśmy nowoczesnym zakładem, który nie wymaga inwestycji. Prywatyzacja przedsiębiorstwa może umocnić naszą pozycję rynkową — mówi Andrzej Warzecha, dyrektor ZK w Dąbrowie Górniczej. fot. AW
Jeszcze w tym miesiącu ma ukazać się zaproszenie do rokowań w sprawie nabycia akcji Zakładów Koksowniczych Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej. Zadłużone przedsiębiorstwo mogą przejąć wierzyciele za długi lub zagraniczny inwestor branżowy.
Powołany przez resort skarbu zespół przygotował analizy prywatyzacyjne dotyczące koksowni Przyjaźń. KERM zaakceptował wniosek MSP w sprawie prywatyzacji bezpośredniej dąbrowskiego zakładu. Polega ona na sprzedaży przedsiębiorstwa lub wniesieniu go do spółki. W najbliższym czasie ukaże się w prasie ogłoszenie zapraszające potencjalnych inwestorów do przejęcia koksowni w drodze rokowań.
Blisko hutnictwa
— Liczymy na spore zainteresowanie inwestorów. Choć od kilku lat zakład boryka się z problemami finansowymi wynikającymi z dekoniunktury na rynku hutniczym, to w tym roku obserwujemy większy popyt na koks potrzebny do produkcji stali — mówi Andrzej Warzecha, dyrektor ZK Przyjaźń.
Według naszych informacji, przejęciem koksowni zainteresowane mogą być zachodnie koncerny stalowe, które zaopatrują się w koks w Dąbrowie Górniczej. Problemem przedsiębiorstwa pozostaje jednak balast zadłużenia wobec dostawców.
Wierzyciele czekają
Największymi wierzycielami Zakładów Koksowniczych Przyjaźń są Jastrzębska Spółka Węglowa, która zaopatruje przedsiębiorstwo w węgiel koksowy potrzebny do produkcji koksu, oraz Polskie Koleje Państwowe. Jak twierdzi dyrektor Warzecha, nie należy wykluczyć takiego wariantu prywatyzacji firmy, w którym wierzyciele przejmą akcje za długi. Problem w tym, że byłaby to pseudoprywatyzacja, ponieważ JSW i PKP należą do Skarbu Państwa. Według naszych informacji Jastrzębska Spółka Węglowa i PKP mogą utworzyć spółkę wierzycielską. Następnie w zamian za długi otrzymają akcje Przyjaźni, które aportem wniesie Skarb Państwa. Niewykluczone, że później część akcji obejmie zagraniczny inwestor branżowy.
Restrukturyzacja
Zdaniem Andrzeja Warzechy, przedsiębiorstwo zostało już zrestrukturyzowane. W czerwcu 2000 r. ze struktur ZK wydzielono trzy spółki usługowe: remontową, transportową oraz gospodarczą.
— Obecnie wydzielamy dwie kolejne firmy. Jedna z nich zajmie się spedycją i transportem, druga działalnością laboratoryjną. Będzie ona sprawdzać jakość produkowanego koksu — wyjaśnia Andrzej Warzecha.
Plany zarządu zakładają zmniejszenie zatrudnienia w koksowni o 200 osób do końca 2000 r. Zwalniani pracownicy znajdą pracę w wydzielonych spółkach zależnych. Docelowo zakład będzie zatrudniać około 1,8 tys. osób.
Zakłady Koksownicze Przyjaźń zaliczane są do jednych z najnowocześniejszych w Europie. W tym roku zakład wyprodukuje ponad 2,2 mln ton koksu.
