Zaostrza się walka o dwie spółki ze Stalowej Woli. Walczą o nie m.in. Złomrex, Alchemia i MMX z Ameryki. Zniechęcili się Czesi z Huty Trzyniec.
W piątek zostały otwarte oferty na zakup Huty Stali Jakościowych (HSJ) i Walcowni Blach (WB). Obie firmy należą do Zakładu Metalurgicznego (ZM), z grupy Huty Stalowa Wola (HSW).
— Deklaracje złożyło dziewięć firm. Przeanalizujemy je i wybierzemy 3-4 oferentów, którzy będą mogli przeprowadzić due diligence — mówi Wincenty Likus, prezes ZM i HSJ.
Długa lista
Spodziewa się, że decyzja o krótkiej liście może zapaść około 10 czerwca.
O HSJ i WB powalczą dwaj znani polscy biznesmeni — Przemysław Sztuczkowski i Roman Karkosik. Ofertę złożył Złomrex, należący do pierwszego z wymienionych.
— Ja osobiście nie złożyłem oferty. Wystartowała Alchemia z Brzegu — mówi Roman Karkosik.
To spółka z grupy biznesmena. Oprócz tych dwóch graczy propozycje przedstawili też — MMX ze Stanów Zjednoczonych, stołeczne ZOHO, niemiecki Benteler i Bancroft, Odlewnia HSW, Carbologistic Łódź i GAB II Wtórstal.
ZM miał już oferty wielu firm w lutym tego roku. Jednak ProInvest International, firma konsultingowa, doradziła rozpisanie kolejnego przetargu, bo uznała, że obecnie zakład zarobi więcej na sprzedaży huty i walcowni. I pewnie tak się stanie, bo zainteresowanie inwestorów jest znacznie większe. Wincenty Likus żałuje jednak, że w obecnej turze nie pojawiła się czeska Huta Trzyniec, która kilka miesięcy temu złożyła ofertę.
Prezes nie ujawnia, jakiej ceny się spodziewa. Z pewnością jednak firma nie będzie tania, bowiem mimo schłodzenia koniunktury, HSJ i WB nie odczuły spadku wyników. W ubiegłym roku zarobiły netto około 28 mln zł, a już po czterech miesiącach tego roku zysk sięgnął 12 mln zł.
Środki pozyskane z transakcji, ZM przeznaczy na spłatę zobowiązań. Ich wielkość pozostaje tajemnicą.
— Na podstawie tych danych opracowaliśmy oczekiwania cenowe, dlatego wolałbym na razie nie ujawniać liczb — dodaje prezes Likus.
Będzie taniej
Pewne jest jedno, zarówno Złomrex, jak i Roman Karkosik są zdeterminowani, by kupić firmy ze Stalowej Woli. Pytanie, jak długo będą się jeszcze spotykały po dwóch stronach barykady. Kilka tygodni temu Roman Karkosik nie ukrywał, że ma ochotę kupić Złomrex, choć skarżył się na wysoką wycenę spółki. Tymczasem Przemysław Sztuczkowski ceni się wysoko. Mówi się nawet o kwotach rzędu 1-1,5 mld zł.
— Zobaczymy, jakie zyski będzie miał Złomrex na koniec roku. Można pomnożyć je przez siedem i wyliczyć wartość, ale może na razie nie będę ujawniał moich metod — mówi Roman Karkosik.
Zysk Złomrexu może być niższy niż w ubiegłym roku (111 mln zł), bo w branży stalowej pogorszyła się koniunktura.