Złoty broni się przed spadkami
Złoty broni się przed spadkami
W ciągu ostatnich dni notowania naszej waluty zniżkowały. Obserwowany spadek wartości złotego to przede wszystkim wynik dość zaskakujących rezultatów wyborów parlamentarnych. Wbrew wcześniejszym sondażom, koalicji SLD-UP nie udało się uzyskać 231 mandatów w Sejmie, które umożliwiłyby jej utworzenie większościowego rządu. Taki wynik stawia pod znakiem zapytania możliwość wprowadzenia projektu zmian mających na celu ratowanie budżetu, zaproponowanego przez prof. Marka Belkę.
W efekcie spowodowało to znaczną nerwowość inwestorów. Od zeszłej środy kurs dolara do złotego poruszał się w szerokim przedziale 4,1750-4,2440, a kurs euro do złotego pozostawał w zakresie 3,8330-3,9190. Odchylenie krajowej waluty od parytetu oscylowało w granicach minus 5,5-7,0 proc. We wtorek o 13.20 za jednego dolara trzeba było zapłacić 4,2255 złotego, a za jedno euro 3,8670 złotego.
W ostatni piątek NBP opublikował dane dotyczące deficytu na rachunku obrotów bieżących w sierpniu. Podobnie jak miesiąc temu, okazały się lepsze od oczekiwań (średnia prognoza podawana przez agencję Reuters mówiła o 519 mln USD). Deficyt wyniósł 296 milionów dolarów. W sierpniu zanotowano również 17-proc. wzrost eksportu.
Także w piątek rząd przyjął założenia budżetu na rok 2001 r., a w niedzielę, tj. w konstytucyjnym terminie, przekazał go do Sejmu. Jego główne złożenia mówią o: zmianie struktury przychodów, 40-miliardowym deficycie oraz zwiększeniu wydatków do 196,5 miliardów.
W najbliższym okresie na krajowym rynku walutowym nie oczekujemy większych ruchów. Złotego przed większymi spadkami będą broniły oczekiwania inwestorów, co do możliwych przepływów prywatyzacyjnych (tu: m.in. warunkowa zgoda rządu na sprzedaż 17,6 proc. akcji PKN Orlen węgierskiej firmie MOL), w dalszym ciągu atrakcyjny poziom realnych stóp procentowych oraz zaskakująco niski ostatnio poziom deficytu na rachunku obrotów bieżących. Z kolei ewentualny wzrost notowań naszej waluty będzie zapewne powstrzymywany nadal napiętą sytuacją, zarówno na krajowej, jak i międzynarodowej scenie politycznej.
© ℗Podpis: Marek Nienałtowski