Złoty dobrze rokuje
We wtorek sięgnęły zenitu spekulacje, nie tyle o możliwości redukcji stóp procentowych, lecz o ile zostaną one zredukowane. Złoty zaczął umacniać się po wielkim napływie kapitałów inwestycyjnych, w związku z prywatyzacją Telekomunikacji Polskiej SA i Banku Przemysłowo — Handlowego. Według większości ekspertów, tak duży popyt na polskie papiery wartościowe może spowodować dalsze umacnianie się naszej waluty, nawet po ewentualnej obniżce stóp procentowych.
— Niektórzy inwestorzy powiększają swe pakiety obligacji przed środowym spotkaniem RPP, część realizuje zyski. Jednak na rynku zdecydowanie przeważają oferty kupna. W związku z tym złoty stopniowo się umacnia — powiedział jeden z dealerów.
NA OTWARCIU sesji za dolara płacono 3,4500/55zł, za markę 2,0825/40 zł, a odchylenie od parytetu wynosiło 6,71/6,57 proc. Zdaniem dealerów ciężko jest obecnie określić górną granicę wzrostu wartości naszej waluty. Oznacza to, że złoty może wystrzelić wysoko.
W POŁUDNIE sytuacja się nieco ustabilizowała. Wielu inwestorów, spekulujących na polskich papierach wartościowych, zrealizowało zyski i wycofało się z ryzykownego ich przetrzymywania. Za dolara płacono 3,4540/60 zł, za markę 2,0813/23, przy odchyleniu od parytetu 6,60/6,55 proc. Zmalało też zainteresowanie zagranicy polskim rynkiem.
Według analityków, po przetrzymaniu ujemnych skutków kryzysu rosyjskiego i przy stabilności polskiej gospodarki nie należy spodziewać się zbyt dużych wahań kursowych. Redukcja stóp procentowych spowoduje tylko krótkotrwałe osłabienie naszej waluty. Pod koniec dnia złoty zamknął się stabilnie. Za dolara płacono 3,4580/00 zł, za markę 2,0825/40 zł, przy odchyleniu od parytetu 6,52/6,46 proc.
NA TOKIJSKIEJ giełdzie odnotowano ponowne spadki. Indeks Nikkei spadł nieznacznie o 0,31 proc. Był to trzeci dzień, w którym osłabiała się japońska giełda. Na giełdzie walutowej osłabiła się również waluta japońska. Na otwarciu sesji za dolara płacono 119,15, by po południu cena doszła do 119,48 jenów. Cenę tę potwierdziły europejskie giełdy walutowe. Cena dolara dochodziła do poziomiu 120,0 jenów nie podchodząc jednak wyżej.
W EUROPIE najważniejszym wydarzeniem była redukcja stóp procentowych we Włoszech. Analitycy przewidywali, że włoski bank centralny obetnie stopy procentowe o 0,25 punktu, toteż redukcja o 1 punkt procentowy zaskoczyła wszystkich. Podobne redukcje są przewidywane we wszystkich państwach, które będą tworzyły Unię Monetarną. W związku z tym dolar wzmocnił się znacznie. Za zielonego płacono 1,6606 marki niemieckiej i 1,3578 franka szwajcarskiego. W Wielkiej Brytanii funt osłabił się również. Spowodowały to złe wskaźniki ekonomiczne, a także spadek brytyjskiego eksportu. W przyszłym tygodniu zbiera się komisja monetarna Banku of England. Stephen Byers, urzędnik Ministerstwa Finansów, stwierdził że ma nadzieję zobaczyć większe i bardziej zdecydowane obcięcie stóp procentowych. Bazując na tych przesłankach gracze walutowi osłabili funta, za którego płacono tylko 1,6644 USD.