Złoty już się ustabilizował

Wojciech Dembiński
opublikowano: 2000-05-12 00:00

Złoty już się ustabilizował

Dobre nastroje na polskim rynku walutowym popsuły w czwartek informacje o notowaniach na amerykańskich giełdach akcji, które w środę zamknęły się dużymi spadkami. Na otwarciu sesji międzybankowej kurs dolara ustalił się na poziomie 4,45-4,46 zł, a więc o kilka groszy wyżej w porównaniu ze środowymi cenami zamknięcia 4,4350-4,4450 zł. Wartość waluty unijnej wzrosła z 4,046 zł, z zamknięcia w środę, do 4,0866 zł.

Według dealerów zwyżki złotego w ostatnich dniach były na tyle duże, że gracze po impulsie z Nasdaq zrealizowali część zysków. Poza tym słabnięciu naszego pieniądza sprzyjały wiadomości o spadkach na większości giełd azjatyckich i europejskich.

Na fixingu dolar kosztował 4,4932 zł, cena euro wyniosła 4,0716 zł. W wyniku wyprzedaży złotego kurs dolara dość łatwo przekroczył barierę 4,50 zł. W krytycznym momencie za dolara płacono nawet 4,53 zł.

POTEM jednak nerwowość na rynku zaczęła zanikać, a złoty zaczął się umacniać. Prawdopodobnie miało to związek z poprawą notowań na giełdach europejskich i spodziewaną poprawą koniunktury w USA, na którą wskazywały wyższe notowania kontraktów terminowych na ceny akcji tamtejszych spółek. Nie bez znaczenia były także relacje z czwartkowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, który zdecydował pozostawić stopy procentowe na nie zmienionych poziomach. Złoty dość łatwo pokonał barierę 4,4950 zł za dolara, a około godziny 15.00 cena waluty amerykańskiej spadła do 4,46-4,47 zł, a więc prawie do punktu wyjścia.

Rozchwianie rynku, wywołane ostatnimi wiadomościami makroekonomicznymi, jest generalnie bardzo duże. Na rynku brakuje dużych ofert w granicach 100-200 mln USD, które błyskawicznie wzmocniłyby złotego, i rynek zrobił się mało płynny. Pozycje niechętnie otwierają nawet spekulanci. Obecnie na rynku aktywnych pozostaje zaledwie kilka z kilkunastu dużych banków.

ZŁOTY nie jest jednak walutą, której kurs ulega największym zmianom. Większymi wahaniami może pochwalić się południowoafrykański rand, a wczoraj także czeska korona.

Specjaliści uważają, że po częstych i dużych zmianach kursów walut sytuacja na polskim forexie zacznie się stabilizować.

— Jeszcze tydzień, dwa i nastąpi uspokojenie. Z dnia na dzień wahania cen będą mniejsze — stwierdził dealer walutowy jednego z banków zagranicznych działających w Polsce.