Jeśli porównać stopy zwrotu z indeksów 78 giełd światowych, to WIG20 z wynikiem 5,92 proc. (stan po zakończeniu sesji 29 marca) znalazłby się w drugiej połowie stawki. Marne pocieszenie, że wypadliśmy lepiej od Londynie czy Szwajcarii. Więcej - średnio - można było zarobić np. na giełdach w Budapeszcie czy Pradze.
Liderem zestawienia jest Wenezuela, gdzie ceny akcji rosną wraz z szalejącą inflacją. Na przeciwnym biegunie Sri Lanka i Hiszpania.