Złoty nie rokuje nadziei

Burza Piotr
opublikowano: 1999-02-17 00:00

Złoty nie rokuje nadziei

W e wtorek złoty nadal się osłabiał. Na otwarciu sesji osiągnął najniższy poziom od początku roku. Odchylenie od parytetu zmniejszyło się do 1,16/1,02 proc. Poranne prognozy były pesymistyczne, ponieważ przewidywania dalszego zwolnienia gospodarczego oraz powiększania się deficytu obrotów bieżących zniechęcają inwestorów do kupna polskiej waluty. Według porannych przewidywań dealerów, wartość złotego może spaść do poziomu parytetu, ponieważ czynniki makroekonomiczne i niskie stopy procentowe przyczyniły się do znacznego zmniejszenia atrakcyjności naszej waluty.

Rano za dolara płacono 3,8290/35 zł, a za euro 4,2945/15 zł.

W czasie trwania porannej sesji złoty osłabił się do poziomu z połowy września — nasilenia kryzysu rosyjskiego. Odchylenie od parytetu spadło do 0,7 proc. Tak niska cena złotego nie utrzymała się długo. Złoty przed południem odbił się do poziomu1,12/1,02 proc. odchylenia od parytetu. Dolar kosztował 3,8350/80 zł, a euro 4,2928/78 zł.

WEDŁUG OCEN dealerów, krótkoterminowe wzrosty są powodowane realizacją zysków. Krótkoterminowe spekulacje mogą powodować dalsze wahania złotego.

— Niewielki wzrost wartości złotego był spowodowany realizacją zysków. Myślę jednak, że średnioterminowo trend spadkowy nie zmieni się, a polska waluta może nawet przebić poziom parytetu i odchylenie będzie się zwiększać po jego ujemnej stronie — stwierdził dealer walutowy jednego z zagranicznych banków w Polsce.

W południe złoty nieznacznie się umocnił. Odchylenie od parytetu wynosiło 1,38/1,28 proc. Za dolara płacono 3,8260/90 zł, a za euro 4,2805/50 zł.

Analitycy uważają, że mimo pozytywnych wyników inflacji liczonej rok do roku, która w styczniu spadła do 6,8 proc., na tak znaczne osłabienie złotego miał wpływ przede wszystkim deficyt budżetowy. Jego wielkość w styczniu wyniosła 19,3 proc. deficytu zakładanego na cały rok — 2,48 mld zł.

Złoty zamknął się na poziomie 1,49/1,35 proc. odchylenia od parytetu. Za dolara płacono 3,8250/300 zł, a za euro 4,2726/87 zł.

Analitycy rynkowi nie przewidują zmiany polityki monetarnej na dzisiejszym zebraniu Rady Polityki Pieniężnej. Po ostatnich redukcjach stóp procentowych rynek nie spodziewa się dalszych cięć w najbliższym czasie.

— Nie przewiduję, że jutro zostaną podjęte jakieś kluczowe decyzje na spotkaniu. Mimo że inflacja spada szybciej niż przewidywano, RPP raczej będzie się koncentrować na rosnącym deficycie obrotów bieżących, szczególnie przy tak niskiej wartości złotego, który osłabił się prawie sześć punktów procentowych od początku roku — stwierdził wczoraj jeden z analityków rynkowych.

NA GIEŁDZIE walutowej w Tokio dolar rozpoczął swój triumfalny marsz. Na otwarciu sesji za zielonego płacono 116,90 jenów, by na zamknięciu jego wartość wzrosła do 117,10 jenów.

W Europie natomiast za euro płacono 1,1192 USD — dolar wzmocnił się w stosunku do euro o ćwierć centa w porównaniu z dniem poprzednim. Na otwarciu Wall Street natomiast dolar wzmocnił się w relacji do waluty japońskiej do nie spotykanego od dwóch miesięcy poziomu. Za zielonego płacono 118,12 jenów.

Piotr Burza