Złoty pobił kolejny rekord

Piotr Burza
opublikowano: 1998-11-10 00:00

Złoty pobił kolejny rekord

W poniedziałek złoty otworzył się nieco słabiej niż pod koniec ubiegłego tygodnia. Odchylenie od parytetu było mniejsze od piątkowego i wyniosło 7,63/7,53 proc. Wczoraj Ministerstwo Finansów zaoferowało bony skarbowe o wartości 400 mln zł: 100 mln 26-tygodniowych i 300 mln w bonach 52-tygodniowych. Analitycy spodziewali się sporego popytu, przewidywali, że rentowności spadną do 13,8 proc. (z 14,12 proc. w ubiegłym tygodniu).

W związku z lekką przewagą podaży, na rynku pieniężnym spadło oprocentowanie jednodniowych depozytów międzybankowych do 17 proc. Dealerzy nie przewidywali żadnych interwencji banku centralnego, a dzień zapowiadał się spokojnie.

PRZED POŁUDNIEM złoty zyskał znacznie na wartości, a odchylenie od parytetu doszło do poziomu 7,90/8,0. Dolar kosztował 3,4280/310, a marka 2,0470/90. Nie sprawdziły się poranne przewidywania stabilizacji na poziomie 7,5 proc. odchylenia od parytetu. Polskie stopy procentowe okazały się wciąż atrakcyjne dla zagranicznych inwestorów.

W POŁUDNIE złoty wzrósł do najwyższego od 12 tygodni poziomu. Odchylenie od parytetu wyniosło 8,03/7,97. Za dolara płacono 3,4280/00 zł, a za markę 2,0445/80 zł. Istotnym czynnikiem, z powodu którego nasza waluta umocniła się, było odrzucenie przez parlament ustawy podatkowej. Zawarty w niej projekt AWS mógłby wywołać kryzys rządowy i osłabić znacznie złotego. Większy niż przewidywano popyt na bony skarbowe, który 3,5-krotnie przekroczył ofertę i wynosił 1,492 mld, miał zasadniczy wpływ na aprecjację złotego. Według analityków, nie bez wpływu na wzrost wartości naszej waluty jest uspokojenie na światowych rynkach walutowych spowodowane komentarzem Alana Greenspana. Stwierdził on, że obawy spowodowane światowym kryzysem finansowym są poza nami. Prawdopodobieństwo szybkiej pomocy dla trapionej kryzysem Brazylii nastraja życzliwiej inwestorów do krajów wschodzących rynków.

Pomimo tak znacznego umacniania się złotego wielu dealerów uważało, że wątpliwe jest, aby NBP zaczął interwencyjnie skupować dolary. Interpretują oni rozszerzenie pasma wahań złotego jako sygnał ograniczenia ingerencji w rynek walutowy.

Na zamknięciu sesji złoty zamknął się bardzo mocno na poziomie 8,00/7,95 proc. odchylenia od parytetu. Za dolara płacono 3,4300/20 zł, a za markę 2,0445/55 zł. Na wczorajszym przetargu Ministerstwo Finansów sprzedało bony skarbowe na sumę 513 mln zł. Rentowności 52-tygodniowych bonów spadły do rekordowo niskiego poziomu 13,65 proc.

Ministerstwo Finansów na przetargu, który odbędzie się 18 listopada zaoferuje obligacje o oprocentowaniu zmiennym. Wielkość oferty wyniesie 200 mln zł, a datę wykupu wyznaczono na 6 listopada 2001 roku.

NA TOKIJSKIEJ giełdzie walutowej jen osłabił się w stosunku do dolara. Dolarowi pomogły: duże zyski na Wall Street, możliwość ataku amerykańskiego na Irak, a także spodziewana pomoc finansowa dla Brazylii. Rynki finansowe wzmacniają dolara po rekordowym wzroście indeksu giełdowego Dow Jones, który w ubiegłym tygodniu zyskał 4,4 procent.