Złoty umacnia pozycję

Piotr Burza
opublikowano: 1999-01-07 00:00

Złoty umacnia pozycję

Woczekiwaniu na aukcję obligacji złoty otworzył się wczoraj wysoko, na poziomie 8,83/8,61 proc. odchylenia od parytetu. Za dolara płacono 3,4130/230 zł, a za euro 4,0140/270 zł.

W czasie porannej sesji złoty wybił się do poziomu 9,13/9,03 proc. odchylenia od parytetu.

— Wszyscy dzisiaj kupują złote. Przy tak dużym popycie odchylenie od parytetu może się zwiększyć do 9,5 proc. — przewidywał rano dealer walutowy.

Przed południem za dolara płacono 3,4070/110 zł, a za euro 4,0050/00 zł.

Według oceny ekspertów, tak zdecydowane umocnienie złotego było spowodowane skupowaniem naszej waluty przez polskie banki na zlecenie zagranicznych inwestorów.

Złoty zamknął się wysoko na poziomie 9,02/8,99 proc. odchylenia od parytetu. Dolar kosztował 3,4140/60 zł, a euro 4,0060/70 zł.

Wczoraj Ministerstwo Finansów zaoferowało 2-, 3- i 5-letnie obligacje o wartości 1,6 mld zł. Rano przewidywano popyt na obligacje znacznie przekraczający ofertę ministerstwa. I rzeczywiście łączny popyt wyniósł 6,64 mld zł.

Dealerzy prognozowali, że rentowność obligacji 5-letnich o zapadalności 12 lutego 2004 roku będzie się kształtowała na poziomie 9,6 - 10 proc. Dla porównania we wtorek na rynku wtórnym rentowności obligacji o podobnej zapadalności wynosiły 10,5 proc. Natomiast rentowności 2- i 3-letnich obligacji o zapadalności 12 lutego 2001 i 2002 roku powinny wynieść 10,9 i 10,4 proc.

DEPOZYTY międzybankowe w związku z dużym napływem pieniądza na rynek otworzyły się nieco niżej. Depozyty O/N otwarły się na poziomie 15,50/15,90 proc, a T/N na poziomie 15,50/15,95 proc.

W Japonii giełdowy indeks Nikkei, po znacznych spadkach na pierwszych sesjach nowego roku, zaczął powtórnie zyskiwać na wartości. Dealerzy obawiają się jednak, że wysoka wartość jena będzie limitowała wzrost indeksu.

Na tokijskiej giełdzie walutowej dolar zaczął powoli zyskiwać na wartości, w południe płacono za niego 112,20 jenów. Zielony w nocy z wtorku na środę spadł do najniższego poziomu od września 1996 roku. Płacono za niego tylko 110,40 jenów. Wysoka wartość japońskiej waluty spowodowała, że wielu dealerów spodziewała się interwencji Banku of Japan.

— Dalszy spadek wartości dolara był limitowany obawami przed interwencją. Większość tokijskich dealerów spodziewa się interwencji banku centralnego, gdy dolar spadnie poniżej poziomu 110 jenów — twierdzi dealer walutowy jednego z większych banków w Tokio.

Wyższy urzędnik Ministerstwa Finansów określił wahania ceny dolara między 110 i 120 jenów jako „komfortowe tak dla Japonii, jak i Stanów Zjednoczonych”.

W EUROPIE funt szterling zaczął odzyskiwać swą siłę.

— Wszyscy koncentrują się na tym, co postanowi Komisja Monetarna Banku of England. Lecz rynek nie spodziewa się redukcji stóp procentowych — uważa dealer jednego z banków w londyńskim City.

W Wielkiej Brytanii stopy procentowe są znacznie wyższe niż w krajach Eurolandu, po ostatnich redukcjach wynoszą 6,5 proc. Za funta płacono 1,6505 dolara i 186,30 jenów, a za euro 0,7100 funta.