WARSZAWA (Reuters) - W ciągu dnia kurs złotego umocnił się nieco do dolara, ale nie zmienił do euro. Dealerzy uważają, że polska waluta naśladuje ruchy walut na rynkach światowych. Rentowności obligacji wzrosły z powodu realizacji zysków.
Inwestorzy będą też czekali na wynik dwudniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP), które kończy się w środę, jak również na raport inspektorów rozbrojeniowych ONZ z ich misji w Iraku. Rynek ma nadzieję, że raport ten pozwoli lepiej oszacować prawdopodobieństwo wojny z Saddamem Husseinem.
O godzinie 14.05 dolara wyceniano na 3,8448 złotego wobec 3,8515 złotego rano, a euro na 4,1820 złotego wobec 4,1810.
"Bardzo spokojny dzień na rynku walutowym, niewielkie obroty. W dużej mierze relacja euro/dolar decyduje o tym gdzie się znajdujemy, jeśli chodzi o relacje dolar/złoty i euro/złoty, ale przedział wahań jest bardzo niewielki" - powiedział Witold Woźniak, senior dealer z Deutsche Banku.
"Lokalne banki raczej koncentrują się na tym, żeby oferować euro/złoty czy dolar/złoty na tych poziomach, więc zanosi się na większą stabilizację w dniu dzisiejszym. Jutro rozpoczyna się Rada i ona będzie w centrum zainteresowania poza globalnymi wydarzeniami takimi jak raport inspektorów ONZ czy przemówienie Busha" - dodał.
Analitycy prognozują, że RPP może obniżyć w środę stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Obecnie główna stopa rynkowa wynosi 6,75 procent.
Szef inspektorów ONZ, Hans Blix, rozpocznie swoje wystąpienie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ o godzinie 16.30. Będzie to pierwszy pełny raport z trwającej od dwóch miesięcy misji w Iraku.
Prezydent USA George W. Bush przedstawi natomiast we wtorek raport o stanie państwa i jeszcze w tym tygodniu spotka się ze swoim najważniejszym sojusznikiem - premierem Wielkiej Brytanii, Tonym Blairem.
W ubiegły piątek kurs złotego wzrósł między innymi dzięki wypowiedziom wiceministra finansów Ryszarda Michalskiego, który powiedział Reuterowi, że resort nie kupował jeszcze walut na rynku w związku z planowaną obsługą długu zagranicznego. Wcześniej spekulacje na ten temat osłabiły złotego.
W poniedziałek Polska zwiększyła ofertę 10-letnich euroobligacji do 1,25 miliarda euro. Wcześniej Ministerstwo Finansów informowało, że na pierwszy kwartał 2003 roku planuje emisję rzędu 750 milionów euro.
Cena euroobligacji została ustalona na poziomie o 45 punktów bazowych przewyższającym benchmark. Data zapadalności przypada na 5 lutego 2013 roku.
"Informacja o tym, że przez rząd została sprzedana zwiększona kwota euroobligacji po dość dobrym kursie wywołała dość dziwną reakcję, bo obligacje zostały lekko sprzedane, być może ktoś realizował zyski" - powiedział Woźniak.
Rentowności obligacji zarówno dwuletnich (OK1204) jak i pięcioletnich (PS0608) wzrosły wobec piątkowego zamknięcia o około trzy punkty bazowe do 5,56 procent.
((Autor: Barbara Woźniak; Redagował: Paweł Florkiewicz; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))