Złoty w stanie zawieszenia
Informacja o opuszczeniu przez Unię Wolności koalicji rządowej spowodowała niewielki spadek notowań polskiej waluty. W poniedziałek na początku handlu na rynku międzybankowym za dolara płacono 4,545 zł, podczas gdy w piątek na zamknięciu kurs wyniósł 4,515 zł. Złoty osłabł także w stosunku do waluty europejskiej, którą w poniedziałek na otwarciu handlowano po 4,2223 zł, tzn. o prawie 6 groszy drożej niż w piątek. Wzrost kursu euro był zasługą lepszych notowań na rynkach walutowych w Europie Zachodniej.
ZNIŻKA wartości złotego na otwarciu sprowokowała dealerów do zamykania długich pozycji dolarowych i z uzyskanych informacji wynika, że na otwarciu zawartych zostało kilka dużych transakcji.
DZIĘKI nim kurs złotego szybko zaczął odrabiać początkowe straty. NBP ustalił średni kurs dolara na 4,4975 zł, euro — 4,1773 zł. Po południu dolar kosztował 4,5050 zł, wartość euro wyniosła 4,1759 zł. Obroty na rynku były jednak niewielkie, na co wpływ miał także wolny dzień dealerów na rynkach w Wielkiej Brytanii i USA.
WEDŁUG analityków, decyzja UW o zerwaniu koalicji nie miała większego wpływu na notowania walut, ponieważ niedługo potem UW poinformowała o gotowości rozmów z AWS. Uspokajająco podziałała także wypowiedź Hanny Gronkiewicz-Waltz, prezes NBP, która stwierdziła, że kryzys koalicyjny nie powinien mieć wpływu na gospodarkę, a kluczem dla jej stabilności będzie przyszłoroczny budżet.
— W rzeczywistości nic na razie jeszcze się nie zmieniło. Unia Wolności nie opuściła rządu, premier nie przyjął dymisji. Działania zmierzają więc do rekonstrukcji koalicji, co powinno zaowocować większą dyscypliną w AWS i pojawieniem się silniejszego premiera — powiedział Jacek Wiśniewski, dyrektor działu analiz AmerBanku.
Analitycy są zgodni, że w najbliższych dniach złoty będzie słabnąć ze względu na trwającą niepewność polityczną.
WCZORAJ na rynku pierwotnym doszło do kolejnego spadku cen bonów skarbowych. Mimo wzrostu popytu, średnia przetargowa cena papierów 52-tygodniowych spadła do 8460,25 zł (za 1000 zł nomiału), w wyniku czego średnia rentowność zwiększyła się o 0,08 pkt proc. do 17,980 proc. Niewielka wartość oferty bonów kwartalnych (100 mln zł) sprzyjała wzrostowi ich cen. Przeciętna cena zwiększyła się do 9597,15 zł, a średnia rentowność spadła o 0,197 pkt proc. do 16,606 proc.