
Pracodawcy coraz mniej chętnie rozpoczynają nowe procesy rekrutacyjne, a coraz więcej osób realnie rozważa emigrację zarobkową i podjęcie pracy dodatkowej. W ciągu zaledwie kilku miesięcy nie tylko zmienił się „właściciel” rynku pracy, ale także nastroje na nim panujące. Jedno jest jednak pewne. W 2023 roku zatrudniający mogą spodziewać się wyjątkowo dużego zainteresowania ich ofertami.
Inflacja, słowo odmieniane w 2022 roku przez wszystkie przypadki, skutecznie wyhamowała wzrosty na rynku pracy odradzającym się po pandemicznych wyzwaniach. Oczywiście nie ona sama, a jej przyczyny leżą u źródła spowolnienia, jednak realny spadek wartości pieniądza, konieczność szukania oszczędności, ograniczenie produkcji przełożyły się wyraźnie na stronę popytową i podażową.
– Wciśnięty hamulec rekrutacyjny można było odczuć już w kwietniu, kiedy pierwsi pracodawcy postanowili wstrzymać się z tworzeniem nowych miejsc pracy, kontynuując jedynie otwarte już procesy rekrutacyjne – mówi Paweł Świderski, szef kategorii praca w serwisie ogłoszeniowym OLX. Wyraźne wzmocnienie tego trendu (spadek dodawania nowych ogłoszeń o pracę o 23 proc. r/r) nastąpiło już w kolejnym miesiącu i do grudnia nie uległo zmianie. - Dość powiedzieć, że od września topnieć zaczęła też liczba przedłużanych ogłoszeń o pracę, a wyraźnie więcej osób za pracą zaczęło się aktywnie rozglądać i odpowiadać na oferty - dodaje.
Wciśnięty hamulec rekrutacyjny można było odczuć już w kwietniu, kiedy pierwsi pracodawcy postanowili wstrzymać się z tworzeniem nowych miejsc pracy, kontynuując jedynie otwarte już procesy rekrutacyjne
Powyższe oznacza jedno – rynek pracy zmienił właściciela. Po kilkudziesięciu miesiącach z rynku pracownika zaczął stawać się rynkiem pracodawcy. Choć nadal trudno mówić o jego czystej postaci, gdy jedna ze stron jest uprzywilejowana i dyktuje warunki. Pracodawcy bowiem wciąż zatrudniają, w listopadzie średnia liczba aktywnych ogłoszeń przewyższała o niespełna połowę stan z tego samego miesiąca – pandemicznego – 2020 roku. Zatrudniający nadal niechętnie też rozpatrują zwolnienia. Według Barometru Polskiego Rynku Pracy przygotowanego przez Personnel Service ponad połowa pracodawców zakłada wzrost lub utrzymanie aktualnego zatrudnienia. O redukcji myśli 23 proc. firm.
Stopa bezrobocia w Polsce od miesięcy utrzymuje się na podobnym poziomie (5,1 proc.), a liczba internautów, nie tylko przeglądających serwisy z ogłoszeniami o pracę, ale również aktywnie odpowiadających na oferty od półrocza rośnie.
– W dobie galopujących cen i niekoniecznie nadążających za nimi podwyżek wynagrodzeń uwidacznia się wzrost zainteresowania zmianą pracy, głównie ze względu na potrzebę podreperowania domowego budżetu – analizuje Paweł Świderski. Taką tezę potwierdzają także badania przeprowadzone przez Minds & Roses na zlecenie OLX. Według nich aż połowa (48 proc.) obecnie poszukujących pracy deklaruje, że ta decyzja wynika z chęci uzyskania wyższego wynagrodzenia.
W każdym z jesiennych miesięcy na ogłoszenia o pracę odpowiadało niespełna milion osób. To co najmniej 10-procentowy wzrost względem sytuacji sprzed roku, a nic nie wskazuje na to, by trend miał wyhamować czy się odwrócić. Doskonale widać go zwłaszcza w ofertach pracy dodatkowej, która z założenia jest sposobem na podreperowanie budżetu gospodarstwa domowego. Zarówno w październiku, jak i listopadzie pracodawcy zatrudniający przez OLX do zadań dorywczych otrzymali ponad milion odpowiedzi na swoje ogłoszenia, co stanowi 30-procentowy wzrost r/r. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że praca dorywcza pozwala na zatrudnianie bez długoterminowych zobowiązań, z czego bardzo chętnie korzysta retail, gastronomia czy firmy z branży magazynowej.
W dobie galopujących cen i niekoniecznie nadążających za nimi podwyżek wynagrodzeń uwidacznia się wzrost zainteresowania zmianą pracy
Zmieniający się obraz rynku jest jednak najbardziej widoczny pośród pracowników rozważających emigrację zarobkową. Niewykluczone bowiem, że jesteśmy świadkami odwrócenia trendu czasowej emigracji ludzi, który w latach 2004-2017 był rosnący, a w szczytowym okresie oznaczał aż 2,5 mln Polaków przebywających czasowo poza granicami kraju. Kolejne lata, związane przede wszystkim z dobrą sytuacją gospodarczą, a następnie także z pandemią i ograniczeniem mobilności skutkowały zmniejszaniem się tej grupy. Według danych GUS pod koniec 2020 roku za granicą przebywało czasowo o 176 tys. mniej stałych mieszkańców Polski niż rok wcześniej.
W listopadzie liczba aplikacji na oferty pracy za granicą wzrosła o 90 proc. r/r, zaś w ujęciu nominalnym o imponujące 80 tysięcy.
– Tym samym liczba osób, które aplikowały na oferty pracy zagranicznej w ciągu ostatnich 12 miesięcy, wyniosła imponujące 433 tysiące. Gdyby każda z nich otrzymała zatrudnienie, z mapy Polski moglibyśmy wymazać miasto wielkości Gdańska – mówi szef kategorii praca w OLX.
– Nie ulega wątpliwości, że jesteśmy świadkami wyraźnych zmian na rynku pracy i że w kolejnych miesiącach możemy spodziewać się utrzymania bardzo silnych trendów po stronie poszukujących i rozważających zmianę. Ci, którzy będą rekrutować, niewątpliwie mogą liczyć na duże zainteresowanie swoimi ofertami.
Nagradzamy organizacje, które widzą potencjał w budowaniu swojego wizerunku jako atrakcyjnego pracodawcy, przykładają dużą wagę do właściwego wdrożenia nowo zatrudnionych osób oraz dbają o ich zaangażowanie i rozwój.
Laureatów 7 edycji poznamy w lutym 2023 r.
Wszystkie szczegóły znajdziesz na stronie silaprzyciagania.pl Organizatorem konkursu jest Puls Biznesu, partnerem merytorycznym PwC Polska. Partnerami Orange Polska, LPP, Credit Agricole i OLX Praca.