

Najbliższe 55. posiedzenie Sejmu odbędzie się dopiero w środę-czwartek 25-26 maja, PiS zarzuciło pomysł dodania w tym tygodniu nadprogramowego dnia do posiedzenia 54.
Wciąż niezgryzioną kością niezgody pozostaje bowiem ustawa o likwidacji czy też przekształceniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która podobno ma zharmonizować aż trzy sprzeczne w wielu punktach projekty – prezydenta, Solidarnej Polski oraz dodatkową wrzutkę Prawa i Sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro nie przyjmuje do wiadomości, że bazowy stał się projekt prezydencki, który faktycznie zawiera wiele chciejstwa oraz zapisy bardzo realnie grożące wielkim chaosem, anarchizacją sądownictwa i sparaliżowaniem postępowań. Ma jednak specyficzną zaletę polityczną – uchwalenie ustawy nawet w takim kształcie może wpłynąć na odblokowanie wreszcie przez Komisję Europejską naszego Krajowego Planu Odbudowy, który 3 maja obchodził pierwszą rocznicę jałowego leżakowania w Brukseli.