Tegoroczne prognozy ZUE wyglądają bezpiecznie, a portfel zamówień na najbliższe lata sięga 800 mln zł.
ZUE, specjalizujące się budownictwie komunikacyjnym infrastruktury miejskiej i kolejowej, wywiązało się z obietnic. Wprawdzie wyniki są niższe od prognoz, ale tylko nieznacznie. Przychody wyniosły 392,4 mln zł (94,4 proc. prognozy), EBITDA sięgnęła 34,7 mln zł (93 proc.), a zysk netto — 17,7 mln zł (96,8 proc.).
— Opóźniły się po prostu rozstrzygnięcia przetargów, więc część przychodów przesunęła się na 2011 r. — tłumaczy Wiesław Nowak, prezes i główny akcjonariusz ZUE.
W 2010 r. ZUE przejęło Przedsiębiorstwo Robót Komunikacyjnych w Krakowie, co przełożyło się na niemal podwojenie wyników na wszystkich poziomach w porównaniu z 2009 r. W ujęciu proforma (przy skonsolidowaniu wyników obu firm już w 2009 r.) też jednak widać wyraźne wzrosty. Sprzedaż zwiększyła się o 55 mln zł, a zysk netto — o 7 mln zł.
Biznes ZUE opiera się po równo na dwóch filarach: infrastrukturze tramwajowej i kolejowej.
— Chcemy też rozwijać się w energetyce, ale ten rynek jeszcze nie ruszył. W przyszłości nie wykluczamy akwizycji w tym segmencie — zapowiada Wiesław Nowak.
Ten rok wygląda stabilnie. ZUE prognozuje 460 mln zł sprzedaży i 30,6 mln zł zysku netto.
— Nasz portfel zamówień na najbliższe lata wynosi 800 mln zł, a na ten rok — jeśli nie dojdzie do przesunięć — przypada ok. 500 mln zł — szacuje Wiesław Nowak.