OPZZ przygotowuje się do ogólnopolskiego strajku. Chce nim wymóc podwyżki — nie tylko w budżetówce.
Ogólnopolskie Porozumie- nie Związków Zawodowych (OPZZ) wzywa organizacje członkowskie, by przygotowały się do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Jej celem są wyższe płace.
Jak zapowiedział Jan Guz, szef OPZZ, związkowcy są gotowi do strajku i przyjazdu na demonstrację w Warszawie. OPZZ chce, by wynagrodzenia w gospodarce rosły w tempie co najmniej 10-procentowym (w 2006 r. wzrost nieznacznie przekroczył 4 proc.): oczekują 11-procentowej dynamiki wynagrodzeń w budżetówce i 9,4-procentowej w sektorze prywatnym. Zdaniem związkowców, emerytury i renty powinny rosnąć w ciągu roku o 5,2 proc., a minimalne wynagrodzenie nie powinno być niższe niż połowa średniej pensji w gospodarce (w 2006 r. było to ponad 2477 zł).
Ekonomiści ostrzegają, że jeśli wzrostowi płac nie będzie towarzyszył wzrost wydajności pracy, ucierpi konkurencyjność gospodarki, a procesy inflacyjne przybiorą na sile.