Ispat Polska Stal zamierza kupić od Silesii 9 proc. udziałów koksowni. Pakiet może być wart nawet 150 mln zł.
Towarzystwo Finansowe Silesia (TFS), spółka skarbu państwa mająca restrukturyzować sektor stalowy, jest oceniana jako firma źle zarządzająca swoimi aktywami. Biegły rewident ocenił, iż zamroziła w nietrafionych inwestycjach 179,9 mln zł i straciła 229,1 mln zł na obrocie wierzytelnościami. TFS może się jednak zrehabilitować.
Szansa na zysk
Firma ma szansę sporo zarobić na sprzedaży 9 proc. udziałów Zakładów Koksowniczych Zdzieszowice (ZKZ). Pozostały pakiet należy do Ispat Polska Stal (IPS), spółki kontrolującej ponad 70 proc. polskiego rynku hutniczego. Właśnie IPS zamierza kupić udziały od Silesii.
— IPS jest zainteresowany zakupem. Nie prowadzimy jeszcze formalnych negocjacji. Jesteśmy na etapie wymiany korespondencji — mówi Tadeusz Wenecki, prezes TFS.
IPS na razie nie skomentował tej sprawy.
Tym razem Silesia nie powinna stracić. Nieoficjalnie mówi się bowiem, że należące do niej udziały w koksowni mogą być warte nawet 100-150 mln zł. Powodem tak wysokiej ceny jest hossa na rynku koksu i coraz lepsza kondycja zdzieszowickiej firmy. Po sześciu miesiącach 2004 r. osiągnęła ona 442,37 mln EUR przychodów, podczas gdy w całym 2003 r. wyniosły one tylko 269,62 mln EUR. Nieoficjalnie mówi się, że zysk koksowni przekroczy w tym roku 1 mld zł.
Tymczasem w styczniu 2004 r. resort skarbu oceniał wartość księgową ZKZ zaledwie na 328 mln zł.
Plany Ispatu
IPS obecnie konsoliduje ZKZ ze swoją krakowską koksownią. Planuje też inwestycje w zwiększenie mocy produkcyjnych. W 2003 r. ZKZ wyprodukowały 3,9 mln ton koksu, co stanowiło 40 proc. krajowej produkcji. IPS zamierza zwiększyć moce firmy w przyszłym roku o blisko 600 tys. ton rocznie, następnie o 900 tys. ton, a od 2010 r. aż o 1,1 mln ton.