W kwartale zakończonym 28 czerwca Apple osiągnęło 7,75 mld USD zysku. To wynik o 12,3 proc. wyższy niż rok wcześniej. Zysk na akcję spółki wyniósł 1,28 USD. Przychody spółki wzrosły o 6 proc. do 37,43 mld USD.

Średnia prognoz analityków, to 7,49 mld USD zysku, czyli 1,23 USD zysku na akcję, przy 37,99 mld USD przychodów. Oczekiwali oni także, że Apple sprzeda w minionym kwartale 35,9 mln iPhone’ów.
Rynek zareagował na wyniki Apple bez entuzjazmu. W handlu posesyjnym akcje taniały o około 0,6 proc.
Chiny pozostają w centrum zainteresowania Apple. Sprzedaż iPhone’a wzrosła w tym kraju o 48 proc. dzięki współpracy z operatorem komórkowym China Mobile.
Jednak nie tylko smartfony ze znakiem jabłuszka spodobały się Chińczykom. Aż o 39 proc. podskoczyła sprzedaż komputerów Mac.
Agencja Bloomberg podkreśla, że najnowsze wyniki Apple po raz kolejny pokazały jak mocna jest zależność amerykańskiego koncernu od flagowego produktu. Smartfon, który zadebiutował na rynku w 2007 r., odpowiada za około 70 proc. zysku Apple, wynika z danych ISI Group.
Gadżet okazał się żyłą złota i pomógł firmie stać się najbardziej wartościową na świecie. Kolejna, szósta generacja iPhone'a ma zadebiutować według rynkowych przypuszczeń już we wrześniu. Plotki mówią też, że Amerykanie zaoferują klientom smartfon z większym i bardziej wytrzymałym ekranem.
Takie wyniki osiągnął producent iPhone'a (źródło: Apple)