Żywnościowe rekordy

Michalina SzczepańskaMichalina Szczepańska
opublikowano: 2017-07-04 22:00
zaktualizowano: 2017-07-04 19:36

Świnie, niektóre zboża, ziemniaki — to przegrani ostatniej dekady. Dwa lata były trudne, ale branża rolno-spożywcza i tak pięknie rozkwitła.

Wzrost, większy wzrost, największy wzrost — BGŻ BNP Paribas podsumował 10 lat polskiej żywności. Dane wyglądają imponująco. Areał zbiorów pszenicy będzie w tym roku o 13 proc. większy niż w 2007 r., a kukurydzy o 150 proc. Zboża od kilku sezonów mocniej przebijają się też za granicą. Pszenicy mamy w tym sezonie wyeksportować 3-3,2 mln ton wobec 0,3 mln ton przed dekadą.

Produkcja drobiu wzrosła w ostatniej dekadzie o 116 proc.
Bloomberg

Rekordy bije mięso. Polscy drobiarze wyrośli na największych w Europie. Produkcję wołowiny zwiększyliśmy o 34 proc., ubyło natomiast wieprzowiny. Skup mleka w latach 2007-16 wzrósł o 28 proc., do 10,8 mld litrów, a w tym roku ma osiągnąć 11,4 mld litrów.

Dziś polskie jest co trzecie jabłko wyprodukowane w UE i niemal co drugie eksportowane z Unii, a w sumie ich produkcja zwiększyła się przez dziesięć lat trzykrotnie. Złota dekada polskiej żywności? — Na pewno bardzo dobra. Często zapominamy, z jakiego poziomu startowaliśmy — pamiętamy ostatnie dwa lata, które rzeczywiście były gorsze dla polskich rolników, m.in. z powodu rosyjskiego embarga, ASF, ptasiej grypy czy generalnie niższych cen na światowych rynkach rolnych.

Ostatnie dziesięć lat to naprawdę wielki sukces polskiej branży. Przegrała w zasadzie tylko branża trzody chlewnej, straciły też niektóre zboża i ziemniaki — komentuje Michał Koleśnikow, dyrektor departamentu analiz ekonomicznych, sektorowych i rynków rolnych w BGŻ BNP Paribas. Co będzie za kolejną dekadę?

— W ostatniej mówiło się wciąż o rosnących kosztach pracy, które uczynią nas mało konkurencyjnym producentem. Dotychczas tak się nie stało, ale teraz problem rzeczywiście zaczyna być odczuwalny, np. przy zbiorze owoców. Znaki zapytania pojawiają się też w przypadku buraków cukrowych i cukru w związku z uwolnieniem rynku. Słychać także o zagrożeniach dla drobiu — w jakim stopniu rosnącą produkcję da się ulokować na rynku w przypadku ewentualnych kolejnych epizodów grypy ptaków.

Widać jednak ciągle wzrost popytu w krajach rozwijających się, które się bogacą i w coraz większym stopniu przestawiają na konsumpcję mięsa — dodaje Michał Koleśnikow. BGŻ BNP Paribas przytacza prognozy Komisji Europejskiej, mówiące o unijnym wzroście produkcji jabłek do 2026 r. z 12,3 do 13,5 mln ton. W poprzednich dziesięciu sezonach urosła o 30 proc., czyli znacznie słabiej niż w Polsce. W następnych latach nasz kraj ma być najsilniejszym motorem jej wzrostu.

 

8 Tyle razy zwiększył się eksport pszenicy pomiędzy sezonem 2007/2008 a obecnym…

3 …tyle razy produkcja jabłek…

2 …a tyle zagęszczonego soku jabłkowego. Polska jest jego drugim co do wielkości eksporterem na świecie.

116 proc. O tyle wzrosła w ostatniej dekadzie produkcja drobiu…

39 proc. …o tyle płynnego przetworzonego mleka…

9 proc. …a o tyle spadła w tym czasie produkcja wieprzowiny.