11,5 tys. wniosków o bezpieczny kredyt

Eugeniusz TwarógEugeniusz TwarógAnna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2023-07-25 11:35
zaktualizowano: 2023-07-25 15:12

W ciągu pierwszych 20 dni działania programu Bezpieczny kredyt 2 proc. banki podpisały 223 umowy kredytowe. Całkiem sporo.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • ile banków dołączy w najbliższym czasie do programu Bezpieczny kredyt 2 proc.
  • kiedy i w jaki sposób rządowa inicjatywa zaczęła wpływać na rynek mieszkań
  • w jaki sposób zareagował na nią rynek domów
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Program Bezpieczny kredyt 2 proc. wystartował na początku lipca. Jak podaje ZBP, do 20 lipca banki, które do niego przystąpiły, odebrały 11 495 wniosków i podpisały 223 umowy. I zainteresowanie programem, i tempo zawierania umów są duże. Trzeba pamiętać, że bank ma na rozpatrzenie wniosku 21 dni, więc 223 umowy w 20 dni to niezły wynik.

Liczba wniosków też jest niemała, biorąc pod uwagę fakt, że w programie na razie uczestniczy osiem banków.

Wkrótce dołączy do nich jednak kolejnych sześć. Dwie instytucje finansowe już finalizują umowę z BGK, a cztery inne deklarują przystąpienie do rządowej inicjatywy pod koniec III kw. 2023 r.

Choć Bezpieczny kredyt 2 proc. wystartował z początkiem lipca, na rynek mieszkań wpływa już od dobrych kilku miesięcy.

Jak tłumaczy dr Adam Czerniak, główny ekonomista Polityki Insight, już sama zapowiedź wprowadzenia systemu dopłat do kredytów wzmocniła ożywienie na rynku i wpłynęła na wzrost cen, jednak nie była jedynym czynnikiem determinującym.

– Złagodzenie warunków udzielania kredytów hipotecznych przez KNF zwiększyło w pierwszym półroczu popyt ze strony klientów finansujących zakup kredytem. Z kolei utrzymujący się wysoki poziom inflacji sprawił, że osoby dysponujące nadwyżką finansową chętnie lokowały swoje oszczędności w nieruchomościach – mówi Adam Czerniak.

Z najnowszych danych Otodomu wynika, że w II kw. mieszkania deweloperskie podrożały o 3,5 proc. względem I kw. W przypadku lokali z rynku wtórnego zwyżka wyniosła 2,5 proc.

Analitycy Otodomu tłumaczą, że za wzrostem stoją z jednej strony wprowadzenia do oferty nowych, droższych mieszkań w atrakcyjnych inwestycyjnie lokalizacjach dużych miast. Z drugiej strony był to właśnie efekt zapowiedzi programu Bezpieczny kredyt 2 proc. Sprzedający, spodziewając się wzrostu popytu, podnosili ceny wcześniej już wystawionych lokali.

Wpływ nowego programu wsparcia był widoczny także w segmencie domów na sprzedaż. W II kw. 2023 r. w serwisie Otodom liczba ofert budynków wolnostojących, położonych na działkach do 500 mkw. wzrosła o 18 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału, a tych z większym terenem o 14 proc. Eksperci zwracają uwagę, że to nietypowa sytuacja na rynku, jak na tę porę roku.

- Zazwyczaj szczyt ożywienia w sektorze domów na sprzedaż przypada na okres noworoczny. W tym roku najprawdopodobniej część sprzedawców zdecydowała się wystawić swoje nieruchomości na sprzedaż już teraz, spodziewając się, że korzystne warunki udzielenia dopłat w przypadku tego typu nieruchomości skuszą kupujących, którzy poszukują lokum większych rozmiarów – komentuje Karolina Klimaszewska, analityczka Otodomu.

W II kw. 2023 r. średni koszt 1 m kw. domu na działce do 500 mkw. wynosił 5,8 tys. zł, a budynku usytuowanego na większym terenie – 5,7 tys. zł. Jeśli chodzi o tzw. “szeregówki”, to ich średnie ceny urosły względem I kw. o 2 proc. i sięgnęły 6,5 tys. zł za 1 m kw.