1,5 mld zł zysku w cieniu Eureko

Paulina Sztajnert, Paweł Zielewski
opublikowano: 2004-01-08 00:00

Powszechny Zakład Ubezpieczeń zamknie 2003 r. rekordowym, 1,5-mld zł, zyskiem.

Skonsolidowany zysk netto grupy PZU za rok 2003 zamknie się kwotą około 1,5 mld zł — obwieścił Cezary Stypułkowski, prezes towarzystwa. To rekord w historii spółki. Rok wcześniej wynik netto grupy wyniósł 1,14 mld zł. Prawdopodobnie jednak nie uda się powtórzyć ubiegłorocznego wyniku w 2004 r.

— O poziomie zysku netto zdecydowało utrzymanie przypisu składki w ubezpieczeniach życiowych, obniżenie poziomu szkodowości, utrzymanie w ryzach kosztów — wyliczył prezes PZU.

Dodał jednocześnie, że nie bez znaczenia były wyniki zarządzania aktywami i zyski z inwestycji finansowych.

Spór ponad prognozami

Prezes PZU nie pokusił się jednak o choćby przybliżoną prognozę, o ile niższy mógłby być tegoroczny zysk grupy.

O wiele bliższy mu jest na razie konflikt między Eureko a resortem skarbu, zwłaszcza w kontekście wtorkowej wypowiedzi Tadeusza Soroki, wiceministra skarbu, że MSP chciałoby zakończyć spór przed 1 maja, czyli przed wstąpieniem Polski do UE.

— I tu jest moja rola — platformy porozumienia między Eureko a Ministerstwem Skarbu Państwa — tłumaczył Cezary Stypułkowski.

Giełda po zgodzie

Wygaszenie konfliktu jest jednym z warunków ruszenia z miejsca procesu upublicznienia towarzystwa.

— Z technicznego punktu widzenia upublicznienie możliwe jest w tym roku. Muszę być jednak realistą. Warunkiem wstępnym czegokolwiek jest porozumienie między Eureko a MSP — mówił prezes PZU.

Eureko w czerwcu 2003 r. złożyło pozew w sądzie arbitrażowym, zarzucając stronie polskiej, że nie wywiązuje się z warunków umowy prywatyzacyjnej.

Strona holenderska domaga się wypełnienia umów, według których Polska obiecała sprzedać jej dodatkowy, 21-procentowy, pakiet PZU w chwili wprowadzenia spółki na giełdę.

W samym zaś PZU Cezary Stypułkowski za priorytet uznał wdrożenie systemu informatycznego, ponieważ bez niego — jak się wyraził — towarzystwo pracowało na zasadzie manufaktury. Wstępne negocjacje są już prowadzone, a implementacja systemu zajmie około trzech lat. Strategia rozwoju spółki powinna być, zdaniem prezesa Stypułkowskiego, oparta o wdrożenie systemu IT.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface