Według raportu najbogatszym i najlepszym do życia miastem świata jest ciągle Wiedeń, który od kilku lat bryluje pod tym względem w różnych rankingach.




















Został doceniony zwłaszcza za istniejące tam różne programy integrujące mieszkańców, zwłaszcza grupy mniejszości narodowych i migrantów z ludnością miejscową.
Raport cytuje słowa burmistrza tego miasta, który podkreśla, że „dobrych stosunków sąsiedzkich nie nakazuje żadne prawo, ale są one obyczajem, któremu hołdują Wiedeńczycy”.
Warszawa zajęła miejsce 19, wyprzedzając w ocenach Pragę (miejsce 23), Moskwę (25) i Lizbonę (20). Została doceniona zwłaszcza za tempo rozwoju i stworzone dzięki temu możliwości, jakie daje mieszkańcom.
Najniżej w rankingu ulokowano afrykańską Monrovię – stolicę Liberii.
Autorzy raportu zdają sobie sprawę, że „bogactwo” miasta może być różnie definiowane. Ale wybrali 5 wskaźników składających się na Indeks Zamożności Miast (City Prosperity Index), które ich zdaniem dobrobyt definiują najlepiej.
I tak oceniane były:
- ekonomiczna produktywność,
- poziom rozwoju miejskiej infrastruktury,
- jakość życia mieszkańców,
- równość i integracja społeczna oraz
- poziom ekorozwoju.
Najwyżej punktowano te miasta, w których akcenty na te poszczególnych wskaźniki rozłożone są równomiernie.
Zdaniem agendy ONZ to właśnie miasta są światowym domem dobrobytu, a ich ludzki potencjał – wielkim lekarstwem na globalny kryzys.